Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpisano umowę na budynek pasywny. Marszałkowski pałac pochłonie 54 mln zł

Daniel Sawicki
Została podpisana umowa na budowę tak zwanego pałacu marszałkowskiego. Koszt to, bagatela, 54 miliony złotych. Zapłacą podatnicy, czyli my wszyscy.

O tej inwestycji mówi się od dawna i wzbudza ona ogromne kontrowersje. Wszystko przez kwoty, które pochłonie. Na początku obiekt pasywny miał kosztować w pierwszym etapie 25 mln złotych, potem 37 mln, a wraz z upływem czasu cena rosła i zatrzymała się na 50 milionach. Umowa, którą podpisano opiewa aż na 54 miliony. I to dopiero za pierwszy etap budowy.

W budynku mają urzędować trzy departamenty, które odpowiadają za wdrażanie projektów unijnych. Urzędnicy mają się przenieść do nowego obiektu z wynajmowanych pomieszczeń z centrum Zielonej Góry. Jak zapewniają urzędnicy marszałkowscy cała operacja ma przynieść oszczędności, a do tego województwo lubuskie zyska dodatkowy majątek w postaci nowej nieruchomości.
Na dzisiejszej konferencji prasowej Marszałek Elżbieta Polak powiedziała, że dzięki wydatkom na nowy budynek samorząd zaoszczędzi na wydatkowaniu energii. Wskazywano też na tak zwaną zero emisyjność. Przy okazji marszałek uderzyła, świadomie lub nie, w prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, wskazując, że Wrocław jest obecnie jednym z miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu.

Przy okazji zadbamy o czyste powietrze w zakresie emisji. Dziś rano słuchałam wiadomości i wiem, że Wrocław należy do niechlubnej czołówki światowej i jest na liście zanieczyszczonego powietrza. Doskonale pamiętam jak ruszaliśmy z naszą strategią Zielonej Krainy Nowoczesnej Technologii. Nasi oponenci krytykowali te pomysły a teraz wszyscy oszczędzają energię i przeciwdziałają emisji dwutlenku węgla. Kolejnym etapem budowy będą inkubatory dla młodych. W tym celu chcemy kupić działkę od Uniwersytetu Zielonogórskiego. Do tego postawimy na startupy – mówiła marszałek Elżbieta Polak.

Na temat sensowności budowy budynku pasywnego zwanego marszałkowskim pałacem mówiono od dłuższego czasu. Opozycja w sejmiku od początku nie zostawiała suchej nitki na tym pomyśle, określając go mianem marszałkowskiego Bizancjum.

To wydatek całkowicie bezsensowny i gdy widzimy ile pieniędzy zostanie bezsensownie wydane, to na usta aż cisną się mocne słowa - mówi Małgorzata Gośniowska-Kola, przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku lubuskim. - To są decyzje niebywałe. Gdy szukamy oszczędności, wspieramy przedsiębiorców, szukamy sposobów wyjścia z trudnej sytuacji, to bieżące działania powinny być nakierowane na szukanie dodatkowych oszczędności. Widzimy co dzieje się za naszą wschodnią granicą i takie decyzje, jak budowa takiego obiektu, powinny być podejmowane wiele lat temu. To są księżycowe kwoty, których absolutnie nie powinniśmy dziś wydawać. To kolejna decyzja świadcząca o tym, że pani marszałek i zarząd województwa są oderwani od rzeczywistości.

Zdaniem posła Konfederacji Krystiana Kamińskiego, projekt budowy pałacu marszałkowskiego powinien zostać wyrzucony do kosza.

Pani marszałek Polak chce sobie chyba zbudować za życia pomnik. Budżet województwa na przyszły rok przewiduje wzięcie kredytu na 200 mln złotych dlatego budowa takiego obiektu jest całkowicie nieuzasadniona. Ogromne zadłużenie można zmniejszyć rezygnując właśnie z takich bezsensownych inwestycji. Te pieniądze powinno się spożytkować zupełnie inaczej, lepiej. Rządzący regionem nie liczą się z pieniędzmi i wydatkami, mimo że mamy bardzo wysoką inflację.

Budynek pasywny w Nowym Kisielinie zbuduje spółka New Construction Concept z Katowic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska