Skąd w końcówce rundy takie przebudzenie beniaminka?
- Mówiłem, że będziemy lepiej grali, tylko potrzebujemy czasu i spokoju - wyjaśnił szkoleniowiec Janusz Kubot. - I tak się dzieje. Gdybym był tu od początku to myślę, że byłyby jeszcze lepsze wyniki - mówił po ostatnim meczu w tym roku (1:0 z Zawiszą Bydgoszcz).
Spokojny prezes
Wyniki tchnęły dużo wiary w piłkarzy, działaczy i kibiców, ale w klubie nie jest różowo.
Czarni mają ok. 120 tys. zł długów. Przez wiele tygodni kasy na czas nie dostawali zawodnicy i trenerzy grup młodzieżowych. Jedna sprawa znalazła się nawet w sądzie. Pozew złożył mecenas reprezentujący pensjonat Młynówka, w którym przez wiele miesięcy mieszkało kilkunastu piłkarzy. Klub jest winny za noclegi ponad 26 tys. zł.
W sprawach finansowych prezes Michał Leonowicz zachowuje charakterystyczny dla niego spokój. - Wchodząc do ligi za same zgłoszenia zawodników musieliśmy zapłacić blisko 40 tysięcy złotych. Były nietrafne zakupy, szukaliśmy. Ale wszystko będzie spłacone - deklaruje. - Gdy zaczynałem działać we Flocie Świnoujście, z kasą było jeszcze gorzej, a dziś ten zespół to największe odkrycie w pierwszej lidze -przekonuje.
Znowu transfery
Wracając do piłkarzy i wyników. Największym błędem była próba budowania zespołu zupełnie od nowa. Działacze podziękowali prawie wszystkim, którzy wywalczyli awans. Choć niektórzy sami zrezygnowali i wybrali niższe ligi (Tomasz Urban) albo opuszczali treningi (Mariusz Wysoczan, Łukasz Bieleszczuk).
Inna sprawa to nieprzygotowane transfery. Czarni błyskawicznie zgłaszali piłkarza, płacili za niego pieniądze do związku (1.500 zł), by mógł zagrać, a po meczu lub dwóch żegnali. Tak było m.in. z Guillaume Brennerem (32 minuty na boisku!). Z kolei zbyt szybko zrezygnowali z dobrze zapowiadającego się ukraińskiego bramkarza Oleksieja Szlakotina.
Teraz, gdy skład się ustabilizował, prezes zapowiada kolejne transfery. Ale znów chyba zapomina o wychowankach, szukając w całej Polsce i nie tylko. No i nie zwraca uwagi na trenera, bo nikt nie konsultuje ruchów kadrowych z Kubotem.
A co do wychowanków. Wrócili napastnicy Marcin Jankowski i Urban. Ale ten drugi w Czarnych podobno grać już nie chce, a Jankowski także szuka nowego klubu i nie jest powiedziane, że znajdzie go w Żaganiu.
ONI GRALI JESIENIĄ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?