Podwórko na Ołbinie tonie w śmieciach
Porozrzucane śmieci na podwórku między ulicami: Żeromskiego, Daszyńskiego i Jedności Narodowej na Ołbinie to problem trwający od miesięcy. Wśród odpadów leżących poza kontenerami znajdowały się m.in.: resztki jedzenia, folie, plastik, kartony, elektrośmieci, lodówki i szkło.
- Szkło i inne ostre przedmioty stanowią niebezpieczeństwo dla bawiących się dzieci. Rozrzucona żywność to doskonała pożywka dla szczurów, które następnie zagnieżdżają się w naszych piwnicach. Wspólnota była informowana o sytuacji, jednak od paru tygodni stan rzeczy wydaje się tylko pogarszać. Wspólnota mieszkaniowa i miasto nie reagują – mówiła nam pani Klementyna Sokołowska, mieszkanka Ołbina.
Mieszkańcy byli bezsilni. W końcu, kilka godzin po interwencji „Gazety Wrocławskiej”, podwórko zostało posprzątane. O problemie na Ołbinie pisaliśmy tutaj:
Ekosystem posprzątał. Choć powinien robić to zarządca
Przedstawiciele urzędu miasta wyjaśniają, że niezależenie od odbioru śmieci przez Ekosystem i jego podwykonawców, istnieje "Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Wrocławia". Według regulaminu, to zarządca nieruchomości ma obowiązek utrzymać miejsce gromadzenia odpadów w odpowiednim stanie. Jest również zobowiązany do utrzymania stałej czystości na podwórku, m.in. poprzez posprzątanie śmieci poza pojemnikami. Zarządca powinien robić to nie rzadziej niż raz na tydzień.
- Zweryfikowaliśmy na zapisie z kamer, że odbiory odpadów z tamtej lokalizacji w okresie świąteczno-noworocznym były realizowane regularnie. We wnętrzu podwórzowym: Żeromskiego, Daszyńskiego, Jedności Narodowej cyklicznie odtwarzane jest jednak "dzikie wysypisko". Trafiają na nie m.in. odpady gabarytowe, elektroodpady, gruz, sanitariaty, a więc przedmioty, które nigdy nie powinny się tam znaleźć. Zdarza się też, że odpady frakcyjne na tym terenie są porozrzucane nawet, gdy pojemniki nie są przepełnione – mówi Aleksandra Palus, rzecznik prasowa Ekosystemu.
Zaznacza, że na podwórku odpady komunalne były odbierane z większą częstotliwością niż wynika to z regulaminu. Natomiast odpady wielkogabarytowe są odbierane co dwa tygodnie, w ramach objazdowej zbiórki. Mimo to, problem "dzikiego wysypiska" na Ołbinie i tak powraca.
- Istnieje możliwość doraźnego podstawienia kontenera na zamówienie zarządcy. Zarządca skorzystał z takiej możliwości tylko jeden raz w całym 2023 roku. Elektroodpadów, jako odpadów niebezpiecznych, również nie można gromadzić przy śmietnikach, a na tym terenie to się zdarza. Nie stanowią one także odpadów gabarytowych i nie można ich umieszczać w kontenerze. Ich zbiórka prowadzona jest przez PSZOK-i, małe elektroodpady można oddawać w ramach mobilnej zbiórki SZOP. Bezpłatną usługę odbioru oferują też wyspecjalizowane firmy – podkreśla Aleksandra Palus.
Sprawa trafiła do Straży Miejskiej Wrocławia
Po uprzątnięciu terenu i sprawdzeniu monitoringu, miejska spółka zajmująca się wywozem śmieci zgłosiła sprawę do Straży Miejskiej Wrocławia. Rzecznik prasowa Ekosystemu mówi o naruszeniu prawa.
- Składowanie odpadów w miejscu do tego nieprzeznaczonym jest zagrożone karą grzywny. To wnętrze podwórzowe będzie monitorowane. W przypadku ponownego stwierdzenia zaniedbań, zgłoszenia do straży miejskiej będą ponawiane. Nie możemy akceptować sytuacji, w której Ekosystem musi usuwać na koszt miasta odtwarzane w tym samym miejscu dzikie wysypisko – zaznacza Aleksandra Palus.
Na zaangażowanie miejskich służb sprzątających w likwidację dzikiego wysypiska pozwalają przepisy. To jedna z wyjątkowych interwencji, na którą zabezpieczone są środki w miejskim budżecie. Jest jednak mało prawdopodobne, aby bezpośredni sprawcy zaśmiecania podwórka zostali zatrzymani i zwrócili miastu pieniądze za przeprowadzoną akcję.
Waldemar Forysiak ze Straży Miejskiej Wrocławia przyznaje, iż trudno złapać takie osoby na gorącym uczynku. Nie ma także świadków. Sprawa nadal jest w toku, choć prawdopodobnie za brak porządku ukarany zostanie zarządca terenu. Wspólnota mieszkaniowa może otrzymać mandat w wysokości do 500 zł.
- Zachęcamy wszystkich mieszkańców Wrocławia do pozbywania się odpadów zgodnie z przewidzianą dla nich procedurą. Namawiamy też, by niezależnie od tego egzekwowali od zarządców terenów wykonywanie obowiązków – przekonuje Aleksandra Palus, rzecznik prasowa Ekosystemu.
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?