Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podzieliły ich dopłaty

Tomasz Krzymiński
- Te pola i łąki przed laty dla kółka kupili nasi ojcowie - opowiadają Ryszard Wiśniewski (od prawej), Franciszek Sowiński, Franciszek Zarubajko i Franciszek Baśczyn.
- Te pola i łąki przed laty dla kółka kupili nasi ojcowie - opowiadają Ryszard Wiśniewski (od prawej), Franciszek Sowiński, Franciszek Zarubajko i Franciszek Baśczyn. fot. Tomasz Krzymiński
- Zarząd odbiera nam ziemię dzierżawioną od kółka - żalą się rolnicy z Łęgonia. Prezes tłumaczy, że to kara za szkodliwą działalność tych ludzi.

Kółko rolnicze w Łęgoniu powstało ponad 40 lat temu. Zakładała je większość mieszkańców wsi. - Nasi ojcowie składali się i kupowali ziemię dla tego kółka, żeby później ją dzierżawić - opowiadają mieszkańcy.

Przez lata uzbierało się prawie 150 hektarów. Teraz przez tę ziemię wieś jest skłócona. Dochodzi nawet do awantur. Łakomym kąskiem stały się unijne dopłaty. Chodzi o około 80 tys. zł rocznie.

Zabrali ziemię
- Użytkowałem ziemię przez ponad 20 lat, regularnie płacę składki i teraz dostają kwit, że odbierają mi ten kawałek łąki - mówi Ryszard Wiśniewski z Łęgonia. - Bez żadnego wypowiedzenia.

- Moją ziemię też zabrali, choć nie wiem co złego zrobiłem - dodaje Franciszek Zarubajko. - Prezes napisał, że to za działalność na szkodę kółka.

Rolnicy nie zgadzają się z tą decyzją, bo według statutu ziemię odebrać im może walne zebranie. Twierdzą też, że nowe władze są nielegalne.

- W ubiegłym roku zrobili zebranie, o którym dowiedzieliśmy się już po fakcie - opowiadają - A powinniśmy dostać imienne zawiadomienia. Nic takiego nie przyszło, bo nie chcieli zaprosić niewygodnych ludzi.

Nie dziedziczą?

Tam wybrano nowe władze. Według grupy niezadowolonych, w protokole zafałszowano niektóre informacje. - Zebranie zrobili w Lesznie, a piszą, że w Łęgoniu - dodaje jeden z rolników. - Ciekawe, co jeszcze się tam nie zgadza. Nie wiemy też na jakich zasadach dzielona jest unijna dotacja, bo nigdy nie zrobiono rozliczenia całości.

Sprawa trafiała do sądu i prokuratury, ale te nie dopatrzyły się przestępstwa.
- Wielu z tych ludzi nie jest członkami kółka - przekonuje prezes Zbigniew Cholewa. - Twierdzą, że są spadkobiercami, ale członkostwa się nie dziedziczy.

Prezes przyznaje też, że postanowił odebrać grunt niektórym rolnikom. - Bo szkodzili kółku, donosząc na nie do różnych instytucji - tłumaczy. - A pieniądze z Unii dzielimy proporcjonalnie do liczby dzierżawionych hektarów. Cała ta awantura wzięła się stąd, że od kółka zażądano prowizji dla wsi z unijnych dopłat. Ale to pieniądze rolników, a my nimi nie możemy dysponować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska