- Dlaczego remont ul. Wyspiańskiego trwa tak długo? - pyta Maciej Stadniczuk, zielonogórski kierowca. - Wczoraj jadąc z ul. Staszica do Domu Harcerza o mały włos nie zderzyłem się z autem jadącym z przeciwnej strony, a obowiązuje tam przecież ruch jednokierunkowy!
Niestety, drogowcy mają czas. Do... 20 czerwca przyszłego roku. - Tak wynika z umowy, jaką podpisaliśmy z firmą Verdie Polska sp. z o. o. - tłumaczy Alicja Makarska z zielonogórskiego magistratu. - I niestety, w żaden sposób nie możemy ich zobowiązać do wcześniejszego zakończenia robót.
Przypomnijmy, że prace w pierwszym etapie inwestycji - między rondem koło wiaduktu a skrzyżowaniem z ul. Staszica - trwały trzy miesiące dłużej niż planowano. Urzędnicy nie nałożyli jednak kary na wykonawcę.
- Zawsze zatrzymujemy 10 procent kwot za wykonane roboty - opowiada Makarska. - Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do jakości wykonania, nie podpisujemy protokołu odbioru i faktury. Współpracując z firmą Verdie jesteśmy bardzo ostrożni. I być może zakończy ona wcześniej prace, jeśli zima nadal będzie się opóźniała.
Wydaje się, że pogoda jest sprzymierzeńcem drogowców. Jednak tym pracującym przy ul. Wyspiańskiego jakoś się nie śpieszy. Wczoraj widzieliśmy tam czterech robotników. Budowali zatoki parkingowe po lewej stronie drogi, między pływalnią a Domem Harcerza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
