Pogoń w Szczecinie już wygrała, ale było to w pucharowym spotkaniu z Lechem Poznań i tamten sukces nie ma już żadnego znaczenia. W lidze – 2 remisy i 3 porażki. Co gorsze – część kibiców zwala winę za niepowodzenia na brak ambicji u zawodników i w ramach protestu zbojkotuje mecz z Koroną.
- Powiedzieć, że mamy trudny okres to nic nie powiedzieć. To czas, gdy próbowane są nasze umiejętności, wiedza, doświadczenia, a przede wszystkim charaktery. Ten ostatni element jest najważniejszy, by przełamać naszą niemoc. Głęboko wierzę w to, że to będzie dla nas mecz przełomowy, że rozpoczniemy nowy rozdział – mówi Maciej Skorża.
- Słuchamy dobrych i złych słów, wszystkie bierzemy sobie do serca. Musimy zaakceptować to, że atmosfera wokół nas jest zła, ale też patrzymy do przodu – dodaje obrońca Ricardo Nunes.
Korona przyleci do Szczecina z jasnym zadaniem. Nie chce być pierwszą ofiarą.
- Pogoń jest mocna w posiadaniu piłki. Mieli pecha, bo tych punktów mogli mieć więcej – uważa Gino Lettieri, trener Korony.
- Musimy wyjść na Pogoń wysoko, by nie złapała jakiejś nadziei, że mogą z nami coś ugrać. Znów zobaczycie wysoko grającą, agresywną Koronę – zapewnia Maciej Górski, napastnik Korony. - Za bardzo nie wiemy, czego się spodziewać po szczecinianach. Musimy patrzeć na siebie, a jak poprawimy skuteczność, to będzie dobrze – dodaje pomocnik kieleckiego zespołu Marcin Cebula.
Słowo „skuteczność” jest też kluczem do sukcesów Portowców. Ci dużo czasu poświęcają, by posiadanie piłki (najwyższe w ekstraklasie) przełożyć na bramkowe okazje, a te na gole.
- Z naszą skutecznością jest tak, że zachowujemy się jak karabin bez celownika. Brakuje nam precyzji, spokoju, a gdy nawet karnego nie potrafimy wykorzystać, to zniecierpliwienie rośnie – mówi trener Skorża. - Mocno liczę na to, że z Koroną uda nam się objąć prowadzenie, ciśnienie zejdzie z zawodników i w końcu pokażą to, jak potrafią grać. To wymaga jeszcze większego wysiłku z naszej strony, ale oni to rozumieją. Ten moment nadejdzie.
Mecz rozpocznie się o godz. 18. W kadrze Pogoni nie ma pauzujących za kartki lub ciężko kontuzjowanych. W meczowej kadrze mogą znaleźć się m.in. rekonwalescenci Rafał Murawski czy Adam Frączczak. W porównaniu z ostatnim meczem z Górnikiem – w wyjściowym składzie może dojść do zmian.
Pracowity okres przedstawicieli FIFA przed mistrzostwami świata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?