Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogotowie na wypowiedzeniu. Pracownicy są rozgoryczeni

Małgorzata Trzcionkowska 607 804 239 [email protected]
Dyrektor Sławomir Gaik (z prawej) obiecuje cofnięcie wypowiedzeń, jeśli szpital wygra konkurs. Potwierdza to Robert Tęcza (z lewej), zastępca Gaika w żagańskiej filii.
Dyrektor Sławomir Gaik (z prawej) obiecuje cofnięcie wypowiedzeń, jeśli szpital wygra konkurs. Potwierdza to Robert Tęcza (z lewej), zastępca Gaika w żagańskiej filii. Małgorzata Trzcionkowska
- 24 lutego otrzymaliśmy grupowe wypowiedzenia umów o pracę - skarżą się pracownicy pogotowia 105 szpitala wojskowego, filii w Żaganiu. - Jesteśmy zbulwersowani postawą dyrekcji i brakiem szacunku dla ciężko pracujących ludzi!

- Po połączeniu szpitali w Żarach i Żaganiu każdy z nas zaciskał zęby, byle była praca - wytykają ludzie. - Pracowaliśmy na wadliwym sprzęcie, przy brakach paliwa i remontów ambulansów. Bywało, że sami kupowaliśmy płyny do karetek, żeby jeździły i służyły. Pracujemy z pełnym poświęceniem, a zostaliśmy tak potraktowani! Chodzą pogłoski, że chcą się pozbyć pracowników etatowych z Żagania i zatrudnić swoich ludzi na kontrakty.

W żagańskim pogotowiu pracuje około 50 osób. Połowa z nich jest zatrudniona na umowach o pracę, połowa na kontraktach. Sprawdziliśmy sygnał. Rzeczywiście, całej etatowej załodze wręczono wypowiedzenia. - Narodowy Fundusz Zdrowia unieważnił wygrany przez nas konkurs na ratownictwo medyczne - tłumaczy Sławomir Gaik, dyrektor wojskowej lecznicy. - Został rozpisany nowy konkurs, w którym startujemy. Jednak nie mamy żadnej pewności, czy go wygramy. Stąd wypowiedzenia. Jeśli nadal będziemy prowadzić pogotowie, wszystkie zostaną cofnięte, a ludzie pozostaną na dotychczasowych warunkach. Jeśli jednak przegramy, czego nie zakładam, nie będzie możliwości zatrudnienia ich na szpitalnych oddziałach. Wówczas z pewnością zostaną wchłonięci przez inny podmiot, który ewentualnie wygra konkurs.

Ryszard Smyk, kierownik oddziału pomocy doraźnej zaznacza, że tymczasowość pracy dotyczy również pracowników kontraktowych. Ich umowy cywilno-prawne zostaną przedłużone, jeśli OPD nadal będzie w szpitalu.
Spór dotyczy walki, którą od dłuższego czasu prowadzi z NFZ-tem spółka Nowy Szpital. Zaczęło się kilka lat temu, gdy Nowy Szpital Szprotawa nie otrzymał kontraktu na OPD. Przetarg wygrało żarskie pogotowie, ale spółka zaczęła proces odwoławczy. W kolejnym konkursie na obsługę całego powiatu żagańskiego nie występowała już szprotawska lecznica, ale Nowy Szpital w Skwierzynie. Kontrakt otrzymał 105 szpital wojskowy. Od decyzji były odwołania. Ostatnie rozpatrywane było w Warszawie. Tam sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia przez dyrektora lubuskiego NFZ. - 16 lutego został rozpisany ponowny konkurs - informuje Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka funduszu. - Czekamy na oferty do 2 marca, zaś do 2 kwietnia zostanie on rozstrzygnięty. Do tego czasu usługi medyczne w zakresie ratownictwa, na terenie powiatu żagańskiego nadal prowadzi 105 szpital wojskowy.

Konkursy na świadczenie różnych usług medycznych są praktycznie co roku. Jednak do tej pory pracownicy nie dostawali uprzedzających wypowiedzeń. - Tym razem tak się stało - odpowiada S. Gaik. - Bo musimy zakładać również wariant pesymistyczny.
Rozgoryczeni ludzie na razie czekają, co będzie dalej. Nie wykluczają, że w końcu podejmą protest.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska