Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogranicze to był raj dla przemytników. To już przeszłość

(beb)
Mimo że z granicy zniknęli pogranicznicy i celnicy, to nadal prowadzone są tam wyrywkowe kontrole.
Mimo że z granicy zniknęli pogranicznicy i celnicy, to nadal prowadzone są tam wyrywkowe kontrole. Beata Bielecka
Przemytnicy lata dziewięćdziesiąte wspominają z rozrzewnieniem, bo wtedy rodziły się na pograniczu ogromne fortuny. Mieszkańcy z ulgą, że to już przeszłość, bo bezpiecznie to tu wówczas nie było.

Most na Odrze łączący Słubice i Frankfurt to dziś spokojne miejsce, gdzie można spotkać głównie mieszkańców obu miast idących spacerkiem do sąsiadów. Nikt już dziś, tak jak w latach 90., nie łamie barierek, przy których dokonywano kontroli granicznej, żeby nielegalnie przekroczyć granicę ukradzionym gdzieś na Zachodzie samochodem. Nikt nie rzuca z mostu sztang z papierosami (zmusiło to Niemców do zbudowania wysokich na kilka metrów zapór, które powodowały, że przechodzień czuł się jak w klatce). Ze słownika zniknęły takie określenia jak trójkąt bermudzki (plac w Słubicach, kilka kroków od granicy, miejsce spotkań gangów, prostytutek, przemytników z różnych krajów), trolle (tak nazywano Rumunów, którzy robili nielegalne interesy na pograniczu) czy juma (kradzieżami w sklepach w Niemczech zajmowali się głównie młodzi ludzie). Słowa zniknęły, ale opowieści o tym, jak tu było kiedyś, krążą do dziś.

- To było jak inwazja w Normandii - wspomina swoją największą akcję na Odrze w latach 90. Marek (imię zmienione), który na przemycie papierosów przez kilkanaście lat dorobił się niezłego majątku. - Wypłynęliśmy w 16 osób nocą na rzekę ośmioma pontonami. W każdym zmieściło się 300 sztang papierosów - opowiada, jak przerzucał papierosy do Niemiec...

Więcej przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (28-29 marca) papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska