Stefan Niesiołowski
Obie partie stawiają w wyborach na krajowe lokomotywy. Dziś ma się ostatecznie rozstrzygnąć, czy Niesiołowski, łódzki senator PO, wystartuje z pierwszego miejsca lubuskiej listy, czy też zajmie miejsce Jana Rokity w Krakowie. Wczoraj wszystko wskazywało na to, że w Krakowie listę PO otworzy Jarosław Gowin, więc Niesiołowski wystartowałby w okręgu lubuskim. Sam mówi, że wystartuje tam, gdzie wskażą władze Platformy.
Takiego "tuza" najwyraźniej wystraszyły się władze PiS, które też chcą w naszym okręgu wystawić kogoś znanego. Wszystko wskazuje na to, że będzie to minister rozwoju regionalnego rodem z Warszawy Grażyna Gęsicka. - Bardzo nas cieszy ta kandydatura, choć pani minister jeszcze się waha - mówi lider lubuskiego PiS Marek Ast, który miałby się znaleźć na drugim miejscu, za Gęsicką. - Kandydowanie w takim towarzystwie to dla mnie zaszczyt - dodaje.
Gęsicka to jedna z nielicznych ministrów obecnego rządu, o której ciepło wypowiada się nawet opozycja. Uważana jest za dobrze przygotowaną urzędniczkę, która sprawnie zarządza europejskimi funduszami. Dotąd stroniła od polityki. Gdyby jednak wystartowała, byłaby przeciwwagą dla radykalnego w wypowiedziach Niesiołowskiego. W Lubuskiem Platforma zwykle wygrywała z PiS, ale Niesiołowskiemu trudno będzie rywalizować tak dobrze ocenianą kandydatką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
