- Jak powstawał najnowszy cykl książek o II wojnie światowej? Kto nad nim pracował?
- Na pomysł wpadł Bogdan Borucki, on także przygotował wstępny zarys cyklu. Bogdan doskonale zna rynek wydawniczy i znalazł w nim pewną lukę. Po wielu naradach w redakcji "Mówią wieki" i konsultacjach ze specjalistami z ośrodków akademickich pomysł zaczął nabierać kształtów. Ostateczną wersję opracował Miłosz Niewierowicz.
- Na czym polega unikalność tego cyklu? Czym różni się on od dostępnych na rynku opracowań na temat II wojny światowej?
- W związku z okrągłą rocznicą wybuchu II wojny światowej na rynku pojawiło się wiele opracowań. Są bardzo zróżnicowane pod względem merytorycznym. Wszystkie kładą nacisk na wydarzenia militarne. W mniejszym stopniu prezentuje się pozostałe aspekty wojny. Niektóre wydawnictwa to materiały zakupione od zagranicznych wydawców, które minimalizują rolę Polaków i ich udział w wojnie. Natomiast wydawnictwa dotyczące historii Polski mało miejsca poświęcają zagadnieniom związanym z okupacyjną codziennością.
- W cyklu książek "Historia II wojny światowej" nie znajdziemy informacji o wielkich bitwach?
- Nie zabraknie oczywiście informacji o kampaniach, bitwach czy polityce. Jednak naszym głównym celem było przedstawienie, może nieco mniej znanych, problemów dotyczących zwykłych ludzi. Mieszkańców dużych miast, ale też miasteczek i wsi. Dlatego w każdym odcinku jest stały dział o życiu codziennym w tych burzliwych latach. Bo właśnie o losach zwykłych ludzi, cichych bohaterów tamtych dni, mówi się niewiele. Chcemy pokazać różne aspekty wojennego terroru niemieckiego i sowieckiego okupanta, a także różne formy oporu. Stałym działem będzie także satyra czasów okupacji.
- W książkach poświęconych II wojnie światowej częstym mankamentem są powtarzające się fotografie. Dzieje się tak dlatego, że wydawcy korzystają ze zdjęć łatwo dostępnych w agencjach fotograficznych czy dużych muzeach. Czy Panowie znaleźli jakiś sposób na odejście od sztampy i powtarzalności?
- Nawiązaliśmy kontakt z małymi ośrodkami muzealnymi, dzięki czemu pozyskaliśmy zdjęcia mało znane szerszej publiczności lub wręcz niepublikowane. Ponadto naszym partnerem w opracowaniu ilustracyjnym cyklu jest Narodowe Archiwum Cyfrowe dysponujące największym zbiorem fotografii w Polsce (ok. 12 milionów egzemplarzy!).
- Co sprawiło panom największą trudność podczas pracy nad cyklem?
- Temat jest obszerny, a my byliśmy ograniczeni objętością każdego z zeszytów. W związku z tym nie byliśmy w stanie omówić pewnych rzeczy tak obszernie, jak byśmy chcieli. Skupiając się na dziejach Polski i Polaków, niektóre zagadnienia musieliśmy pominąć, a niektóre jedynie zasygnalizować.
- W jaki sposób staraliście się, panowie, uatrakcyjnić cykl, by po te książki zechcieli sięgnąć czytelnicy i młodzi, i starsi? Czy jest w ogóle jakiś sprawdzony patent na mówienie o historii w atrakcyjny sposób?
- Mamy wieloletnie doświadczenie w popularyzowaniu historii i wiemy, że przystępność języka i atrakcyjność formy nie wyklucza − jak chcą niektórzy − wysokiego poziomu merytorycznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?