Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pół dnia w paryskim Luwrze

Redakcja
Luwr to prawdziwa gratka dla miłośników renesansowego malarstwa i starożytnej rzeźby (fot. Michał Iwanowski)
Luwr to prawdziwa gratka dla miłośników renesansowego malarstwa i starożytnej rzeźby (fot. Michał Iwanowski)
Wybierając się do Luwru, trzeba uzbroić się w 10 euro na bilet i w aparat fotograficzny. Bez tego drugiego rekwizytu zobaczymy wiele, ale zapamiętamy zaledwie cząstkę tego, co warto tam zobaczyć.

Fani twórczości Dana Browna pamiętają, że początek jego bestsellera "Kod Leonarda da Vinci" rozgrywa się w murach Luwru - jednego z najsłynniejszych muzeów świata. Słynnego w zasadzie dzięki dwóm eksponatom: właśnie Monie Lisie Leonarda da Vinci oraz ogromnej rzeźbie Wenus z Milo. Ten pierwszy eksponat jest nieco niepozorny i w sensie wizualnym nie odbiega od tych reprodukcji, jakie można zobaczyć choćby w zielonogórskiej pizzerii Gioconda, zaś ten drugi eksponat, choć ogromny, to jest jednak nieco wybrakowany, bo przecież najsłynniejsza Wenus jest pozbawiona obu rąk. W obu przypadkach działa jednak magia oryginału. I to dlatego oba te eksponaty gromadzą najliczniejsze rzesze turystów. Zwłaszcza w soboty i niedziele trudno się do nich dopchać.

Kolejka albo internet

Ale paryski Luwr to nie tylko Mona Lisa i Wenus z Milo. To także prawdziwa gratka dla koneserów sztuki starożytnego Egiptu, Grecji, Mezopotamii, rzeźb i figurek Etrusków i Rzymian. Wprawdzie autorzy tych rzeźb pozostają anonimowi, ale działa magia czasu i bezpośredni kontakt z dziełami, które mają po dwa, trzy a nawet cztery tysiące lat...

Na wyprawę po Luwrze najlepiej wybrać dzień powszedni, choć i tak w okresie letnim należy się przygotować na liczne grupki japońskich turystów z aparatami fotograficznymi. Fotografować wolno wszystko, ale bez fleszy. Na szczęście oświetlenie w Luwrze jest tak dobrane, że lampy błyskowe są niepotrzebne.

Chcąc przeznaczyć dzień na zwiedzanie, warto przyjść jak najwcześniej, bo chociaż muzeum otwierane jest o 9.00, to nawet w poniedziałek o 8.00 zastaliśmy blisko stumetrowy ogonek osób czekających na wejście przed szklaną piramidą na dziedzińcu Luwru. Potem czeka nas jeszcze druga kolejka do kasy po bilet (10 euro od osoby). Dlatego warto zarezerwować sobie bilet wcześniej, przez internet (www.louvre.fr) i odebrać go bez kolejki w którymś z licznych centrów handlowych Paryża, wskazanych na stronie www.

Zatrzymaj to w pamięci!

Ale nie przerażajmy się tłumami przed wejściem. Korytarze i sale Luwru są tak przepastne, że te tłumy szybko rozpłyną się w nich i nikt nikomu nie będzie deptał po piętach.

Zwiedzanie bywa oczywiście męczące, ale na miejscu można się posilić i napić kawy. Żeby przejść cały Luwr, potrzeba przynajmniej pół dnia, lecz wówczas musimy narzucić sobie szybkie tempo. Ale jak tu biegiem przemierzać setki metrów korytarzy, których ściany od góry do dołu zdobią dzieła sztuki? Niemożliwe. Dlatego najlepiej wybrać sobie cel zwiedzania i skoncentrować się na tym, co chcemy zobaczyć, a całkiem zrezygnować z tego, co nas mniej interesuje. Trzeba jednak pamiętać, że najczęstszym celem zwiedzających są eksponaty starożytnego Egiptu. To przy ich słychać słowa zachwytu we wszystkich chyba językach świata.

Jeśli jednak ktoś chce zupełnie uniknąć towarzystwa innych turystów i obcować tylko ze sztuką, może skierować swe kroki na drugie piętro pawilonu Richelieu, którego ściany zdobi stała ekspozycja malarstwa francuskiego XVII, XVIII i XIX wieku. To chyba najrzadziej odwiedzana ekspozycja. Zupełnie niezasłużenie. Bo obrazy są przepiękne. Jest ich tyle, że nie sposób wszystkie zapamiętać. Dlatego aparat fotograficzny to nieodzowny rekwizyt zwiedzającego. Dzięki niemu po wizycie w Luwrze pozostanie piękna pamiątka...

Praktyczne porady dla wybierających się do Luwru

* zwiedzaj muzeum w dzień powszedni, najlepiej od rana

* przed wejściem przygotuj się na kontrolę bagażu (nie zabieraj żadnych ciężkich i ostrych przedmiotów, którymi można uszkodzić eksponaty)

* jeśli chcesz uniknąć kolejki przy kasach, kup wcześniej bilet za pośrednictwem internetu (www.louvre.fr)

* weź aparat fotograficzny (wolno fotografować wszystko, ale bez fleszy)

* nie zabieraj kanapek ani napojów (nie wolno spożywać żadnych posiłków w murach muzeum, poza częścią restauracyjną, gdzie musisz przygotować się na zakup dania w cenie kilkunastu euro)

* przy wejściu weź plan muzeum i zaplanuj sobie trasę zwiedzania, żeby nie tracić czasu na chaotyczne bieganie po korytarzach.

Zobacz zdjęcia z Luwru

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska