Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy i Niemcy zapiszą mury w miastach sąsiedzką poezją

Leszek Kalinowski
- Wierzymy, że uda się nam bardziej zainteresować młodzież lokalnymi poetami i ocalą potem ten ślad od zapomnienia – mówią Edyta Luck i Florian Firlej
- Wierzymy, że uda się nam bardziej zainteresować młodzież lokalnymi poetami i ocalą potem ten ślad od zapomnienia – mówią Edyta Luck i Florian Firlej fot. Wojciech Waloch
Tadeusz Firlej nie żyje, to jego dom - za sprawą żony i syna - nadal pozostaje otwarty na ludzi, chcących zmieniać świat. I nadal toczą się tu długie Polaków rozmowy np. o wydaniu wierszy. Po polsku i niemiecku. Znajdą się one także na… murach.

Pukamy do Firlejówki. Otwiera nam gospodarz Florian Firlej. W pokoju siedzi znany gubiński rysownik Tadeusz Raczkiewicz i Edyta Luck, mieszkająca w Guben. Spotkanie dotyczy sąsiedzkich pomysłów do zrealizowania. Jednym z nich jest wydanie poezji Tadeusza Firleja po niemiecku, by mieszkańcy zza Nysy, którzy nazwisko kojarzą, lepiej mogli poznać twórczość polskiego poety, społecznika i regionalisty. Utwory honorowego obywatela Gubina przetłumaczył Krzysztof Freyer, który jest zaangażowany w ocalanie śladów historii po obu stronach rzeki. Utwory Firleja oczywiście będą w publikacji także w jego ojczystym języku.
- W książce znajdą się także wiersze Karla Grenzlera. Po polsku i po niemiecku - dodaje Edyta Luck. - Autor sam dokona przekładu swych utworów na polski, bo absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego, tłumaczem. Książka ma być dostępna w księgarniach już w maju.

Gala poezji

Jej ukazaniu się towarzyszył będzie konkurs recytatorski. Licealiści z Gubina będą mówić wiersze po niemiecku, a z Guben - po polsku.
- Rozważamy też możliwość mówienia i po polsku, i po niemiecku - dodaje Florian Firlej.
Wielka Gala Poezji ma się odbyć 11 czerwca w Guben. Ale już 8 maja zaplanowaliśmy spotkanie integracyjne Polaków i Niemców. Tomik poezji zostanie już do tego czasu wydany, więc łatwo będzie z niego wybrać wiersze.
Z gali wydana zostanie płyta CD. Ale to jeszcze nie koniec działań związanych z poezją. Fragmenty wierszy w formie graffiti znajdą się także na wyznaczonych ścianach i murach w obu miastach nad Nysą. Młodzież będzie tworzyć te dzieła pod okiem pracownika Gubińskiego Domu Kultury Marcina Gwizdalskiego, który ma już doświadczenie z podobnymi projektami.

Szlif językowy

- W imprezach, spotkaniach tych chodzi nam przede wszystkim, by Polacy i Niemcy bardziej się poznali. By ocalić od zapomnienia twórczość miejscowych poetów - zauważa E. Luck. - Poczynaniom tym będzie towarzyszyć wystawa prac gubińskiego artysty Jerzego Fedry, który swoimi rysunkami uatrakcyjnił tomik poezji T. Firleja.
- Takie wydawnictwo to świetny pomysł. Myślę, że mieszkając tu, na styku dwóch państw, warto poznawać siebie nawzajem. A taki tomik spowoduje, że będzie można porównać twórczość autorów. Przy okazji to dobra szkoła szlifowania języka obcego - zauważa studentka Karolina Jagodzińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska