Policja kontrolowała trzeźwość kierowców nowym sprzętem (wideo)

Nowy policyjny sprzęt do kontroli kierowców.
(fot. fot. Piotr Jędzura)

Żółte urządzenie podobne do latarki to nic innego jak "wykrywacz" alkoholu. Czuły sprzęt wystarczy podstawić do ust kierowcy. Po kilku sekundach pokaże ono, czy pił alkohol. Jest też inna opcja. Sprzęt sam zaciągnie powietrze z wnętrza auta i po chwili wyświetli to, czy w powietrzu jest alkohol wydychany przez kierowcę.

Sprzęt pozwala przede wszystkim na większą liczbę kontroli niż badanie popularnym alkomatem. Nocą, zaledwie jedna załoga świebodzińskiej drogówki, sierż. sztab. Wiesław Lachowicz i st. sierż. Sebastian Napierała, w kilka godzin dokonała kilkudziesięciu kontroli. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.

Kierowcy na widok nowego urządzenia reagują dziwnie. Dotychczas mieli do czynienie jedynie z alkomatem lub alkosensorem. Teraz z lekkim zdziwieniem dmuchali w inny sprzęt, podobny do latarki.

Wykrywacz alkoholu jest niezwykle czułym urządzeniem. Jeżeli wykaże alkohol, kierowca "dmuchnie" w alkotest z wydrukiem badania. To dowód niezbędny dla sądu. Badanie alkomatem również nie jest długie. Zanim jednak sprzęt się skalibruje, a kierowca włoży ustnik mija kilkadziesiąt sekund. Jak się zatnie, mija minuta.

Wykrywacz działa natychmiast i pozwala w stu procentach wytypować kierowcę do badania alkomatem.
Noc w Świebodzinie minęła spokojnie. Kiedy kierowcy dmuchali w nowy sprzęt, patrolówka była na osiedlach. Policjanci interweniowali natychmiast po zgłoszeniach od mieszkańców. Na przykład na jednym z osiedli głośno zachowywała się młodzież. Po rozmowie z patrolem, spokojnie rozeszli się do domów.

W mieście przez cały czas było w ruchu kilka radiowozów. Policjanci stali również w newralgicznych punktach. Na przykład po dyskoteką. To działa prewencyjnie nie tylko na osoby wychodzące z zabawy, ale również na kierowców.