Policja oznakowała zabytki gorzowskiej katedry

- Kody DNA to specjalny środek, który składa się z 42 cząsteczek. Zakodowane są na nich informacje o miejscu pochodzenia zabytku i gdzie należy dzwonić w przypadku kradzieży - mówi Dorota Dąbrowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Taką akcję objęto świątynie katolickie z całego województwa. Lubuskie jest pierwszym województwem w kraju, które przeprowadza taką akcję.

Program ratowania dziedzictwa narodowego przed kradzieżą, a zwłaszcza zabezpieczanie sztuki sakralnej w kościołach rzymskokatolickich zaczął się w 2007 r. Opracował go wydział prewencji gorzowskiej Komendy Wojewódzkiej Policji.

Powstała specjalna grupa robocza składająca się z fachowców z prewencji, wydziału kryminalnego i laboratorium kryminalistycznego.

Policja przy akcji znakowania zabytków współpracowała także z Barbarą Bielinis - Kopeć, lubuskim konserwatorem zabytków oraz księdzem Andrzejem Ignatowiczem, kościelnym konserwatorem. - To właśnie oni wskazywali poszczególne obiekty do konserwacji - mówi Dorota Dąbrowska.

Pieniądze na realizację projektu - czyli na zakup kodów DNA, aparaty fotograficzne i inne potrzebne przyrządy podarował wojewoda lubuski.

Województwo zostało podzielone na dwie części i policyjni specjaliści metodycznie znakowali zabytku sztuki sakralnej.

Powstała też baza danych, w której gromadzone są zdjęcia z opisem obiektów oraz innymi informacjami przydatnymi w pracy policji, konserwatorów zabytków i księży. Obecnie do bazy wprowadzono dane dotyczące około 2,5 tys. zabytkowych przedmiotów ruchomych. - Każdy policjant będzie mógł z niej skorzystać, dostanie bowiem kody dostępu - mówi Dorota Dąbrowska. Policja ma nadzieję, że uda się zakończyć akcję znakowania w miarę szybko. Choć jak przyznają zarówno księża, jaki i policja, zbytków cały czas przybywa. i

Akcja podoba się gorzowskim proboszczom. - Trzeba dbać o dobro, a to bardzo dobry poysł, aby nie tracić zabytków- mówili nam.