Policja planuje budowę

Chodzi o teren u zbiegu ulic Obrońców Westerplatte i Rycerskiej. Policja chce tam wybudować komendę. W 2006 r. prawie 200 mieszkańców ulic sąsiadujących z tą parcelą, podpisało się pod protestem do Rady Miasta przeciwko marketowi Biedronka. Zgodę na budowę sklepu chciał wydać poprzedni burmistrz Ryszard Boratyński. Protestujący złożyli też projekt uchwały obywatelskiej, w którym domagali się, żeby w studium zagospodarowania przestrzennego gminy ujęto tę działkę pod tzw. tereny zielone. Co mówią teraz? - Wolę mieć pod nosem komendę niż supermarket - komentuje plany policji Jerzy Gumuliński z ul. Rybackiej, jeden z organizatorów protestu. Podobnie myśli Grzegorz Winiarski, który mieszka kilkadziesiąt metrów dalej.

Budowa zamiast remontu

Teraz komenda mieści się w starym budynku przy ul. Wyzwolenia. Gołym okiem widać, że obiekt wymaga natychmiastowego remontu. Obok budynku nie ma nawet miejsca dla interesantów. Samochody muszą oni parkować kilka ulic dalej. - Jeszcze kilka porządnych wichur i dach spadnie nam na głowę - mówi insp. Zenon Atras, komendant powiatowy.
Wyjaśnia on, że policja ma zgodę na remont. - Miałby kosztować około 2,5 mln zł, jednak, według mnie, to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Remont nie zmieni warunków pracy ani też nie ułatwi życia osobom poszkodowanym, które do nas trafiają. Lepiej postawić nowy budynek - mówi szef powiatowej policji.
Dowiedzieliśmy się, że pomysł popiera komendant wojewódzki, a o pomoc zwrócił się do miasta i powiatu. - Jeśli samorząd będzie uczestniczył w kosztach, to zdecydowanie łatwiej będzie nam przekonać Komendę Główną w Warszawie, żeby wydała pieniądze na budowę - tłumaczy Z. Atras.
Nowa komenda miałby kosztować około 8 mln zł i gdyby już teraz rozpoczęto starania o budowę, to obiekt byłby gotowy pod koniec 2009 r.

Pomysł się podoba

W piątek burmistrz Robert Adamczyk powiedział nam, że rozmawiał z komendantem o przekazaniu policji działki za ponad 1 mln zł. - Dla budżetu gminy to duży uszczerbek, ale bezpieczeństwo mieszkańców stawiamy na pierwszym miejscu. Jeszcze w tym miesiącu przedstawię radnym projekt uchwały w tej sprawie - tłumaczył burmistrz. Dodał, że liczy też na pomoc starostwa choszczeńskiego.
Deklaracji unika przewodniczący Rady Miejskiej Bogusław Szymański. - Zaczniemy o tym rozmawiać dopiero wtedy, gdy zobaczymy konkretne projekty, a na razie ich nie ma - skomentował. Dodał jednak, że pomysł mu się podoba.