Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja szuka oprawców zamordowanej kotki

Jakub Pikulik
fot. Emila Wójcik
Nasz artykuł o bestialsko zamordowanej kotce w Gorzowie wywołał prawdziwą lawinę komentarzy w internecie. Jest nagroda za pomoc w ujęciu sprawców.

Artykuł przeczytało kilkadziesiąt tysięcy osób, pojawił się on na ogólnopolskich serwisach informacyjnych, był też na innych portalach regionalnych w całej Polsce. Ludzie są zbulwersowani tym, w jak bestialski sposób zostało potraktowane czteromiesięczne zwierzę.

Przypomnijmy, zmasakrowane ciało zwierzęcia znalazł jeden z mieszkańców bloków niedaleko Ronda Santockiego w Gorzowie. Kot miał odcięte przednie łapy. Sprawą zainteresowało się gorzowskie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami. To z ich strony internetowej dowiedzieliśmy się o całym zdarzeniu. Znaleźliśmy tam też makabryczne zdjęcia, przedstawiające zmasakrowane zwłoki zwierzęcia.

Na naszym forum pod artykułem rozgorzała burzliwa dyskusja. Internauci nie potrafią zrozumieć, kto i dlaczego tak okaleczył bezbronne zwierzę. "Jestem wielką miłośniczką kotów. Po przeczytaniu artykułu po prostu popłakałam się. Serce mi się kraje, jak bardzo ta biedna kruszynka cierpiała. Jak tak można? To nie są ludzie....Ten, lub ci, którzy to zrobili to jest po prostu bydło, inaczej nie można tego określić. Mam ogromną nadzieją, sprawców dosięgnie sprawiedliwość." - pisze na forum internetowym portalu mmgorzow.pl użytkownik Myszkaiksinska.

Nie brak też dużo ostrzejszych komentarzy. "Chciałbym zobaczyć, jak ktoś robi im dokładnie to samo. Chciałbym zobaczyć, jak daleko by się czołgali, gdyby im uciąć ręce albo nogi zanim się wykrwawią. Jak tak bardzo chcą niech się chlastają między sobą, a nie tykają zwierzę, które w żaden sposób im nie zawiniło. Nie rozumiem skąd wziął się pogląd, że życie zwierzęcia to coś nieistotnego (w porównaniu np. z ludzkim). Jesteśmy takimi samymi zwierzętami jak każde inne tyle że trochę inteligentniejszymi." - pisze Ziggy.

Sprawa poruszyła prawników

Przypomnijmy, że sprawa zamordowania kota nie została początkowo zgłoszona na policję. W rozmowie z Justyną Migdalską z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie dowiedzieliśmy się, że policjanci o sprawnie nie wiedzieli i, że wciąż jeszcze można ją zgłosić. Niektórych Czytelników oburzyła bezczynność organów ścigania, które w sprawie nie podjęły na początku żadnych czynności. Sprawa poruszyła Was do tego stopnia, że dziś do naszej redakcji trafił mail od prawnika z Gdańska. Adresuje on swoją korespondencję również do Komendanta Wojewódzkiego Policji, do rzecznika prasowego oraz do prokuratury. W nadesłanym liście prawnik powołuje się na konkretne przepisy, które umożliwiają i wręcz zmuszają policję do podjęcia czynności w sprawach tego typu z urzędu.

W liście zwraca się też uwagę na to, że bezczynność policji doprowadziła do tego, ż praktycznie wszystkie ślady, mogące pomóc w ustaleniu sprawców tego zdarzenia zostały już zatarte. "Zgodnie z art. 17 § 2 KPK do chwili otrzymania wniosku organ procesowy powinien tak czy inaczej dokonać czynności nie cierpiących zwłoki w celu zabezpieczenia śladów i dowodów, a także czynności zmierzających do wyjaśnienia, czy wniosek będzie złożony lub zezwolenie będzie wydane. Z artykułu wynika, że również takie czynności nie zostały podjęte, przy czym Komendantowi Wojewódzkiemu Policji nie trzeba przecież opisywać, jakie jest z punktu widzenia kryminalistyki znaczenie możliwie najszybszego zabezpieczenia śladów. Obecnie zabezpieczenie i przeanalizowanie np. śladów zapachowych może być już niemożliwe." - pisze w liście prawnik.

Emila Wójcik z gorzowskiego Towarzystwa Opieki Nad zwierzętami potwierdziła nam dzisiaj w rozmowie telefonicznej, że sprawa zostanie jednak oficjalnie zgłoszona na policje. - Ni sądziliśmy, że przybierze to aż takie rozmiary. Trzeba wykryć sprawców tego zdarzenia, może jednak policja w tym nam pomoże - mówi kobieta.

Tymczasem gorzowscy policjanci wydali już specjalne oświadczenie, w którym informują o wszczęciu postępowania w tej sprawie:

"Do zdarzenia miało dojść w czwartek (04. 06) przy rondzie Santockim, ale policjanci o zdarzeniu dowiedzieli się w poniedziałek (08. 06). Ze względu na wyjątkowo okrutne działanie sprawcy lub sprawców, sprawą natychmiast zajęli się policjanci z Komendy Miejskiej. Wszczęte zostało postępowanie mające znaleźć i doprowadzić sprawców tego okrutnego czynu przed Sąd.

Wszystkie osoby mogące przyczynić się do ustalenia osoby lub osób odpowiedzialnych za to przestępstwo proszone są o kontakt pod nr telefonu 0-95 721 25 11 lub 997. Policjanci zapewniają anonimowość."

Ktoś musi coś wiedzieć

Dzwonią do naszej redakcji również osoby, które fundują nagrody pieniężne dla tych, którzy pomogą w ujęciu sprawców. - Może pieniądze zachęcą tych, którzy coś wiedzą na temat tego zdarzenia. Winni muszą zostać złapani, tego nie można tak zostawić - mówił nam wczoraj Paweł Leszkiewicz, który do puli kilkuset złotych ufundowanych przez gorzowski TOZ dorzucił 500zł od siebie.

Zadzwoniła do nas pani Grażyna Jakubczak z Kołobrzegu. Na artykuł o zamordowanym kocie natknął się w internecie jej syn. - Nie chciałam tego czytać, ani oglądać, ale syn mnie namówił. Zdjęć nie oglądałam, ale po przeczytaniu artykułu nie mogłam tego tak zostawić. Chcę jakoś pomóc w ujęciu sprawców - mówiła kobieta. Sama jest miłośniczką zwierząt, ma w domu kilkadziesiąt kotów. Do puli nagród dorzuciła od siebie 500zł.

Osoby, które chcą pomagać finansowo w wykryciu sprawców proszone są o kontakt z redakcją "GL" lub bezpośrednio z gorzowskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami. Ewentualne wpłaty zdeklarowanych wcześniej kwot będą się odbywać na konto towarzystwa:

TOZ Oddział w Gorzowie Wlkp., ul. Drzymały 26;
numer konta 65 8363 0004 0042 3740 2000 0001
Z dopiskiem "Pomoc w wykryciu sprawców"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska