Sposób napadu na prostytutki za każdym razem był podobny. Mężczyzna umawiał się z kobietami na płatny seks. Po "usłudze" zaczynał grozić. Potem bił i przemocą odbierał pieniądze. Jego ofiarą padły przynajmniej trzy kobiety.
Mężczyzna wpadł, ponieważ jedna z pokrzywdzonych zapamiętała numery rejestracyjne jego samochodu. Dzięki temu policjanci szybko zatrzymali bandytę.
- Zatrzymany 37-latek nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów, jednak pokrzywdzone kobiety rozpoznały w nim napastnika - informuje rzeczniczka zielonogórskiej policji podkom. Małgorzata Stanisławska.
Policjanci wystąpili z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. 37-latkowi grozi kara do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?