Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci pomogli trzem owczarkom niemieckim. Psiaki przewieziono radiowozem na komendę i nakarmiono. Teraz czekają na nowy dom [ZDJĘCIA]

Materiały policji, oprac. (sndr)
W środę 20 lutego sulęcińscy policjanci dali przykład swojej wrażliwości do zwierząt. Mężczyzna, który zauważył porzucone przy drodze młode owczarki znalazł pomoc u mundurowych, którzy zaopiekowali się psiakami i zapewnili im nocleg.- Dyżurny sulęcińskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o psach błąkających się przy drodze między Boczowem a Lubinem. Z informacji przekazanych przez zgłaszającego wynikało, że są to młode owczarki niemieckie, które najprawdopodobniej zostały porzucone. Mężczyzna przejęty losem zwierząt znalazł pomoc u sulęcińskich policjantów -  wyjaśnia sierż. Klaudia Richter z sulęcińskiej policji.Mundurowi udali się na miejsce. Na polu, tuż przy drodze znajdowały się trzy przestraszone owczarki. Zwierzęta początkowo były bardzo nieufne. Sporo czasu minęło aż policjantom udało się do nich podejść. Psiaki przekonały się jednak, że nie grozi im krzywda. - Owczarki zostały nakarmione, a następnie przewiezione radiowozem do sulęcińskiej jednostki, gdzie spędziły noc w specjalnym kojcu. W czwartek rano okazało się, że losem maluchów prócz sulęcińskich policjantów i zgłaszających, przejęli się także mieszkańcy Lubina, którzy postanowili zapewnić pieskom prawdziwy dom - dodaje sierż. Richter.Obecnie czworonogi czekają na przyjazd nowych właścicieli. Środowa akcja to dobra lekcja empatii i chęci niesienia pomocy - zarówno przez zgłaszającego problem, jak i przez policjantów.
W środę 20 lutego sulęcińscy policjanci dali przykład swojej wrażliwości do zwierząt. Mężczyzna, który zauważył porzucone przy drodze młode owczarki znalazł pomoc u mundurowych, którzy zaopiekowali się psiakami i zapewnili im nocleg.- Dyżurny sulęcińskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o psach błąkających się przy drodze między Boczowem a Lubinem. Z informacji przekazanych przez zgłaszającego wynikało, że są to młode owczarki niemieckie, które najprawdopodobniej zostały porzucone. Mężczyzna przejęty losem zwierząt znalazł pomoc u sulęcińskich policjantów - wyjaśnia sierż. Klaudia Richter z sulęcińskiej policji.Mundurowi udali się na miejsce. Na polu, tuż przy drodze znajdowały się trzy przestraszone owczarki. Zwierzęta początkowo były bardzo nieufne. Sporo czasu minęło aż policjantom udało się do nich podejść. Psiaki przekonały się jednak, że nie grozi im krzywda. - Owczarki zostały nakarmione, a następnie przewiezione radiowozem do sulęcińskiej jednostki, gdzie spędziły noc w specjalnym kojcu. W czwartek rano okazało się, że losem maluchów prócz sulęcińskich policjantów i zgłaszających, przejęli się także mieszkańcy Lubina, którzy postanowili zapewnić pieskom prawdziwy dom - dodaje sierż. Richter.Obecnie czworonogi czekają na przyjazd nowych właścicieli. Środowa akcja to dobra lekcja empatii i chęci niesienia pomocy - zarówno przez zgłaszającego problem, jak i przez policjantów.
W środę (20 lutego) sulęcińscy policjanci dali przykład swojej wrażliwości do zwierząt. Mężczyzna, który zauważył porzucone przy drodze młode owczarki znalazł pomoc u mundurowych, którzy zaopiekowali się psiakami i zapewnili im nocleg. W środę (20 lutego) wieczorem, dyżurny sulęcińskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o psach błąkających się przy drodze między Boczowem a Lubinem. Z informacji przekazanych przez zgłaszającego wynikało, że są to młode owczarki niemieckie, które najprawdopodobniej zostały porzucone. Mężczyzna przejęty losem zwierząt znalazł pomoc u sulęcińskich policjantów. Mundurowi udali się w miejsce wskazane przez zgłaszającego. Na polu, tuż przy drodze znajdowały się trzy przestraszone owczarki niemieckie. Zwierzęta początkowo były bardzo nieufne. Sporo czasu minęło aż policjantom udało się do nich podejść. Psiaki przekonały się jednak, że nie grozi im krzywda. Owczarki zostały nakarmione, a następnie przewiezione radiowozem do sulęcińskiej jednostki, gdzie spędziły noc w specjalnym kojcu. W czwartek rano okazało się, że losem maluchów prócz sulęcińskich policjantów i zgłaszających, przejęli się także mieszkańcy Lubina, którzy postanowili zapewnić pieskom prawdziwy dom. Bezpieczne i nakarmione czworonogi, czekają na przyjazd nowych właścicieli. Na szczęście cała sytuacja znalazła swoje szczęśliwe zakończenie. Środowa „akcja ratunkowa” przeprowadzona przez sulęcińskich stróżów prawa to bardzo dobra lekcja ludzkiej empatii i chęci niesienia pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska