Policjanci w Reczu szukali pijanego mężczyznę

Pracowity dzień mieli w środę policjanci. Najpierw musieli poszukać mieszkańca Recza, którego cały dzień nie było w domu.

Pod wieczór zadzwonił on do swojej konkubiny i powiedział, że jest w lesie. Problem polegał jednak na tym, że mężczyzna nie wiedział, gdzie dokładnie się znajduje. Przez kilka godzin szukała go policja wspomagana przez strażaków.

Także w Reczu, przy ul. Promenada mundurowi zatrzymali pijanego mężczyznę, który kierował ciągnikiem rolniczym. Kiedy mundurowi zaczęli bliżej sprawdzać szczegóły, ustalili, że 22-letni mieszkaniec Rzecka spędził wieczór pijąc alkohol z kolegami.

Gdy w butelkach pokazało się dno stwierdził, że należy uzupełnić zapasy. Ponieważ okoliczne sklepy były już zamknięte, postanowił pojechać na zakupy do Recza. Jako były pracownik Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Rzecku doskonale wiedział gdzie są parkowane i jak zabezpieczone ciągniki. Używając dopasowanego klucza odpalił ursusa i ruszył w drogę. Alkotest wskazał wynik 3,8 promila.

Za jazdę skradzionym traktorem, prowadzenie w stanie nietrzeźwości i wbrew sądowemu zakazowi odpowie przed sądem. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Z kolei inny nietrzeźwy mężczyzna uszkodził samochód osobowy marki renault należący do mieszkańca gminy Recz. Policja przypomina, że prowadzenie po alkoholu zagrożone jest wyrokiem do dwóch lat więzienia.