28-letni Marcin D. wybił szybę w sklepie spożywczym przy ul. Poznańskiej i ukradł cztery butelki wina o łącznej wartości 100 zł. Miał wyjątkowego pecha, gdyż służbę pełnił akurat mł. asp. Wojciech Mamet, który jest dzielnicowym w tym rewirze i doskonale zna mieszkańców. W tym również różnej maści gagatków.
Po przyjęciu zgłoszenia o włamaniu policjant bez trudu wytypował sprawcę i na ul. Podgórnej zatrzymał go wraz ze skradzionymi butelkami wina. Włamywacz trafił do policyjnej izby zatrzymań, rano kryminalni przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu za to nawet do 10 lat więzienia. Nie zdążył skonsumować łupów, zatem butelki z winem wróciły na sklepową półkę.
Identyczna kara grozi 27-letniemu Radosławowi G. z Białacza zatrzymanemu przez sierakowskich funkcjonariuszy. Mężczyzna włamał się do budynku gospodarczego w rodzinnej wsi. Zdemontował i wyniósł stalowe rury o łącznej wartości okolo 2 tys. zł.
Włamywacz chciał sprzedaż skradzione rury w jednym z punktów skupu metali kolorowych. Akurat pojawili się tam policjanci, dlatego niebawem odpowie za swój czyn na ławie oskarżonych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?