Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant ratował kierowcę i nikt nie chciał mu pomóc (wideo)

oprac. (vp)
Pojazd uderzył najpierw w jedno drzewo a następnie zatrzymał się na drugim.
Pojazd uderzył najpierw w jedno drzewo a następnie zatrzymał się na drugim. archiwum GL
Policjant z Głogowa w trakcie drogi do pracy był świadkiem zdarzenia drogowego, podjął natychmiastową akcję ratunkową. Niestety nie mógł liczyć na pomoc innych kierowców. Ci z obojętnością omijali miejsce zdarzenia pomimo wezwań do pomocy podawanych przez nieumundurowanego policjanta.

Głogowski policjant, to na co dzień funkcjonariusz Wydziału Kryminalnego z 5-letnim stażem w służbie. W poniedziałek, 3 listopada 2014 r., w godzinach rannych był świadkiem zdarzenia drogowego. Miało ono początkowo bardzo groźny wyglądający przebieg. Obok idącego pieszo chodnikiem policjanta, z drogi wypadł samochód osobowy. Pojazd uderzył najpierw w jedno drzewo a następnie zatrzymał się na drugim. Policjant natychmiast udzielił pomocy kierowcy Hyundaya. Utrzymywał z nim stały kontakt. Wezwał również pogotowie oraz pozostałe służby.

Jak się okazało, 54-letni kierowca tłumaczył, że zasnął ze zmęczenia za kierownicą. Po zdarzeniu skarżył się na swój stan, było podejrzenie poważnego urazu i złamania. Na szczęście jego obrażenia okazały się tylko powierzchowne i zakończyło się na krótkim pobycie w szpitalu.

Dla kierowcy sprawa zakończyła się mimo wszystko szczęśliwie. Niestety bardzo dziwi postawa kierowców i świadków zdarzenia. Pomimo wezwań do zatrzymania się i pomocy ze strony nieumundurowanego policjanta, nikt takiej pomocy nie udzielił. Przypominamy, że nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku, oprócz kwestii moralnej, jest również co najmniej wykroczeniem zagrożonym karą grzywny a w skrajnych wypadkach przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat trzech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska