Nadkomisarz Artur Chorąży w wolnym czasie ruszył na granicę, aby ratować zwierzęta pochodzące z Ukrainy. 29 psów zostało przetransportowanych przez wolontariuszy w rejon przejścia granicznego i czekało na osoby, które przejmą je w Polsce. .
Na ogłoszenie dwóch gorzowskich wolontariuszek z gorzowskiego schroniska „Azorki” o poszukiwaniu kierowcy natknęła się na Facebooku córka policjanta – Weronika. Nie musiała długo namawiać ojca do wyjazdu, bo nadkom. Artur Chorąży na psach zna się jak mało kto. Kilka lat był przewodnik psa policyjnego.
Samochód ruszył na granicę wypchany po sufit karmą i akcesoriami dla zwierząt. Po dotarciu w rejon przejścia okazało się, że misja nie będzie łatwa. Cały pas przygraniczny był zapełniony ludźmi. Dopiero na trzecim przejściu w Medyce udało się dotrzeć do celu.
Na pokład busa prowadzonego przez gorzowskiego policjanta trafiło 29 psów. Psy trafiły do schroniska, teraz czekają na nowy dom.
Podróż na granicę i z powrotem trwała 4 dni.
Wideo: Rosjanie zabijają coraz więcej cywilów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?