Kończąca się dekada była dla naszych siatkarek wyśmienita. W 2003 r. w Turcji i dwa lata później w Chorwacji zdobyły tytuł mistrzyń Starego Kontynentu. Ostatni czempionat w Belgii i Luksemburgu zakończyły na czwartej pozycji. W medalowej klasyfikacji ME Polki zajmują z 2 złotymi, 4 srebrnymi i 4 brązowymi krążkami drugą lokatę - tylko za Rosją (wcześniej ZSRR).
Na jaki wynik stać biało-czerwone w mistrzostwach, które po raz pierwszy odbędą się w Polsce? - Jeśli jako zespół wykorzystamy wszystkie nasze możliwości, to powinnyśmy się znaleźć w czołowej czwórce razem z Włoszkami, Holenderkami i Serbkami - twierdzi libero Mariola Zenik.
Zadanie nie będzie proste, bo z kadry wypadło w ostatnim czasie aż pięć wartościowych zawodniczek. Małgorzata Glinka zdecydowała się na macierzyństwo, Dorota Świeniewicz złożyła rezygnację po niewybrednych opiniach, zamieszczonych na jej temat w internecie, zaś Anna Podolec, Katarzyna Skowrońska-Dolata i Joanna Mirek przegrały z kontuzjami. Nowy szkoleniowiec polskiej reprezentacji Jerzy Matlak postawił z konieczności na grupę młodych siatkarek, wyróżniających się w naszej ekstraklasie. - Pracujemy razem od czterech miesięcy. Wiem, że te dziewczyny stać na walkę o medale - zapewnia.
ME kobiet zostaną rozegrane według takiego samego systemu, jaki obowiązywał w niedawnym męskim czempionacie w Turcji. W eliminacjach zmierzą się: grupa A, Łódź - Polska, Hiszpania, Holandia i Chorwacja; grupa B, Wrocław - Włochy, Turcja, Francja i Niemcy; grupa C, Bydgoszcz - Bułgaria, Belgia, Białoruś i Rosja; grupa D, Katowice - Słowacja, Azerbejdżan, Serbia i Czechy. Do drugiej fazy awansują z każdej grupy po trzy najlepsze zespoły (z zaliczeniem wyników bezpośrednich spotkań), a potem cztery najlepsze zagrają o medale.
Polki wszystkie swoje mecze rozegrają w Łodzi. W eliminacjach nie powinny mieć problemów z ograniem Hiszpanek i Chorwatek. Z Holenderkami, które już dwukrotnie pokonały naszą drużynę w tym roku, o sukces będzie znacznie trudniej. W ćwierćfinale wybranki Matlaka trafią na zespoły z grupy C. Najgroźniejsze wydają się w niej Rosjanki, ale nie prezentują już takiej siły, jak chociażby na poprzednich ME. Z tamtej ekipy zostały tylko Natalia Safronowa i Jekaterina Gamowa.
- Sytuacja wydaje się klarowna: aby walczyć o medale, musimy pokonać Holandię lub Rosję - mówi była rozgrywająca polskiej reprezentacji Magdalena Śliwa. - Taki wynik, a potem walka przynajmniej o brązowe medale, na pewno leżą w zasięgu moich młodszych koleżanek.
MECZE POLEK
Eliminacje: 25 września, 20.00 - z Hiszpanią; 26 września, 17.30 - z Chorwacją; 27 września, 17.00 - z Holandią (wszystkie mecze na żywo w Polsacie i Polsacie Sport).
Druga faza (w zależności od miejsca, zajętego w grupie eliminacyjnej): 29 i 30 września oraz 1 października (godz. 15.00, 17.30 lub 20.00).
Półfinały: 3 października o 17.00 i 20.00.
Mecz o trzecie miejsce: 4 października o 17.00.
Finał: 4 października o 20.00.
NASZE ,,ZŁOTKA''
Rozgrywające - Izabela Bełcik i Milena Sadurek-Mikołajczyk; przyjmujące - Anna Barańska, Aleksandra Jagieło, Klaudia Kaczorowska i Anna Woźniakowska-Witczak; środkowe - Agnieszka Bednarek-Kasza, Eleonora Dziękiewicz, Katarzyna Gajgał i Dorota Pykosz; atakujące - Natalia Bamber i Joanna Kaczor; libero - Paulina Maj i Mariola Zenik.
Trener: Jerzy Matlak. Asystenci: Piotr Makowski i Adam Grabowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?