Wczoraj po południu strażacy wyłowili ze zbiornika w Polkowicach Dolnych ciało 51-letniego polkowiczanina. W wodzie leżało kilka dni.
Telefoniczne zgłoszenie w tej sprawie policjanci odebrali w niedzielę około godz. 15.30.
- W stawie przeciwpożarowym przy ul. Chocianowskiej zauważono zwłoki, które pływały po powierzchni - mówi rzecznik prasowa polkowickiej policji Daria Solińska. Na miejsce przyjechała straż pożarna i pogotowie. Ciało znajdowało się około ośmiu metrów od brzegu. - Tożsamość topielca udało się ustalić w miarę szybko. Na miejscu pojawił się jeden z członków rodziny - wyjaśnia oficer prasowy. - Jak stwierdził lekarz, mężczyzna musiał utonąć jakiś czas temu, być może nawet przed pięcioma dniami - dodaje.
Sekcja zwłok wyjaśni, czy mężczyzna był trzeźwy. Policja nie stwierdzała udziału osób trzecich. Najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku.
(jawa)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?