Polkowicki triathlonista wygrał zawody Pucharu Polski

- To nie był łatwy start. Do Jezierzan przyjechało wielu znakomitych zawodników, z czołowymi postaciami polskiego triathlonu - Filipem Przymusińskim, Miłoszem Kuszczakiem i Wiktorem Leśniewskim na czele. Na pewno to nie ja byłem głównym faworytem do zwycięstwa - mówi Augustyniak.
Zawodnicy mieli do pokonania dystans 750 metrów pływania, 20 kilometrów jazdy na rowerze oraz 5 kilometrów biegu.

- Pływanie to były dwie pętle po 375 metrów. Było sporo walki, przepychania się łokciami. Z wody wyszedłem na szóstej pozycji. Rowerem jechaliśmy jedną dużą, liczącą około 15 zawodników grupką. Udało mi się utrzymać prowadzenie i na ostatnią konkurencję - bieg - wyruszyłem, podobnie jak na trasę rowerową, na szóstym miejscu - relacjonuje polkowicki triathlonista.

Uczestnicy rywalizacji w Jezierzanach musieli pokonać pięć kilometrowych rund. Bieganie jest mocną stroną polkowiczanina. Wobec tego nie dziwi fakt, że z kolejnymi rundami przesuwał się coraz wyżej w klasyfikacji, dystansując rywali. Już po pierwszej, był trzeci, po drugiej awansował na drugą pozycję, a na czwartej przypuścił atak, który pozwolił mu wysunąć się na prowadzenie. Jak się później okazało, nasz trithlonista nie tylko nie oddał go aż do końcowych metrów, ale powiększał przewagę nad resztą stawki. Na metę polkowiczanin wbiegł z rękoma uniesionymi w górę w geście triumfu. Nad drugim Miłoszem Kuszczakiem z Lubina miał siedem sekund przewagi. Trzecie miejsce zajął Rafał Pierścieniak.

Start w Jezierzanach był dla Augustyniaka drugim w bieżących sezonie występem w zawodach zaliczanych do klasyfikacji Pucharu Polski. Pierwszy, u progu sezonu, w Szczecinku zakończył na siódmym miejscu. Najbliższe plany startowe zawodnika Płetvala to udział w zawodach, które zostaną rozegrane 18 lipca w Dębnie.