- A jak ktoś wjechałby w nią kołem, to tragedia gotowa! - denerwowali się przechodnie. Szybko zareagowała policja i poinformowała zielonogórskie wodociągi i kanalizację. - Zareagowaliśmy natychmiast po zgłoszeniu. Takie sytuacje zdarzają się często - powiedziała Regina Cichosz. I dodała, że zdarza się nawet tak, że ginie kilka pokryw dziennie! I nie tylko one. Bo z ulic znikają także spusty deszczowe.
Tylko komu to potrzebne? Odpowiedzialni są prawdopodobnie złomiarze. Taka pokrywa jest ciężka, więc w skupie pewnie zostaną za nią sowicie wynagrodzeni. Ale zaraz, zaraz. Przecież skup złomy nie może przyjmować takich "ulicznych" elementów. - Zawsze przy okazji kradzieży tego typu rzeczy sprawdzamy punktu skupu złomu. Teoretycznie nie powinny one przyjmować pokryw od studzienek itp. ale w praktyce jest inaczej - mówi Lidia Kowalska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?