Na lotnisku żołnierze żegnali się z pozostającymi kolegami oraz przyjaciółmi z innych krajów, z którymi przez kilka miesięcy wykonywali zadania na misji. Każdemu żołnierzowi osobiście podziękował za służbę dowódca kontyngentu płk Maciej Siudak.
- Miesiące wspólnej misji pokazały, że zawsze mogłem na was liczyć. Zadania wykonywaliście z pełnym zaangażowaniem. Dzięki waszej postawie polski żołnierz jest tutaj bardzo szanowany - podkreślał dowódca. - Lokalne społeczeństwo, władze i sudańscy uchodźcy postrzegają nas, jako szlachetnych ludzi z dalekiej Polski, którzy starają się nieść bezpieczeństwo i pomoc w ich niełatwym codziennym życiu.
Żandarmi najdłużej
Za kilka dni będzie bardzo radośnie w kilku garnizonach w Polsce, do których powrócą wyczekiwani przez najbliższych żołnierze z afrykańskiej misji. - Po najdłuższej, bo ośmiomiesięcznej służbie w Czadzie wracają żandarmi z Gliwic. W Czadzie służbę rozpoczęli we wrześniu ubiegłego roku - przypomina oficer prasowy PKW mjr Dariusz Kudlewski.
- Uczestniczyliśmy w wielu operacjach. Współpracowaliśmy z kolegami z różnych krajów uczestniczących w misji. Długie, czasami kilkudniowe patrole lądowe przy tym klimacie były naprawdę wyczerpujące. Jednak gorące powitania zgromadzonych w obozach uchodźców z Darfuru rekompensowały nam poczucie zmęczenia - podkreśla por. Łukasz Moskal z Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej z Gliwic.
Było warto
Powrót żołnierzy kończących misję nie jest łatwy. - Wymaga wielu uzgodnień logistycznych - zaznacza mjr Kudlewski.
Z bazy North Star żołnierze odlecieli w kilku grupach śmigłowcami do Abeche. Stamtąd dalszy transport drogą lotniczą do stolicy Czadu. - Na lotnisku zobaczymy się z kolegami, którzy przybędą do Afryki kontynuować naszą misję. Na pewno nie będzie im łatwo, ale warto. Uchodźcy z Sudanu i zwykli Czadyjczycy bardzo liczą na naszą pomoc - mówił przed wyjazdem por. Marcin Markowski ze świętoszowskiej 10BKPanc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?