Po raz pierwszy znak został zaklejony we wtorek 14 października wieczorem. W środę przyjechała straż miejska i naklejkę wielkości znaku zerwała. Jak tłumaczył nam komendant Wiesław Zackiewicz, znak informuje o nakazie jazdy, a jego zaklejenie utrudniało ruch. Dodał, że sprawcy będzie szukać policja, która ma zamiar przejrzeć miejski monitoring.
Autor kawału przyznał nam, że zrobił to z radości po historycznym zwycięstwie biało-czerwonych w sobotę na stadionie narodowym (Polska wygrała z Niemcami 2:0).
- Nie mam nic przeciwko Niemcom i na pewno nie była to złośliwość - przekonywał. Ot, taki niewinny żart. - Złośliwa to była reklama, która kilka lat temu pojawiła się w niemieckiej telewizji przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej w Polsce. Niemieccy kibice, w drodze na mecz, sikają u nas na poboczu drogi w rytm niemieckiego hymnu, a gdy się odwracają ich samochodu już nie ma - wspominał.
Zachęcony reakcjami dziś (czwartek 16 października) znów zakleił znak przypominając wszystkim, jakiego łupnia nasi piłkarze dali na Narodowym Niemcom. Jak długo powisi?
Słubiczanie różnie ten znak komentują. - Zabawny - stwierdziła mijając go polska studentka, która szła dziś na zajęcia do Frankfurtu.
- Głupota - skrytykował starszy mężczyzna.
Na naszym forum jeden z Czytelników napisał, że to "chamski znak". - Niektórzy to mają hopla na punkcie Niemców - skomentował autor kawału.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?