Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska piłka to wielki klops

Jaromir Kruk
Wojciech Kowalczyk, rocznik 1972, wychowanek Poloneza Warszawa, zawodnik Legia War-szawa, Betisu Sewilla, Las Palmas, Anorthosis Famagusta, Apoelu Nikozja. W reprezentacji Polski: 39 meczów – 11 goli. Wicemistrz olimpijski z Barcelony 1992, wicekról strzelców tamtych igrzysk. Obecnie komentator Polsatu
Wojciech Kowalczyk, rocznik 1972, wychowanek Poloneza Warszawa, zawodnik Legia War-szawa, Betisu Sewilla, Las Palmas, Anorthosis Famagusta, Apoelu Nikozja. W reprezentacji Polski: 39 meczów – 11 goli. Wicemistrz olimpijski z Barcelony 1992, wicekról strzelców tamtych igrzysk. Obecnie komentator Polsatu Kamil Bielaszewski
- Dajmy Nawałce trochę czasu. Jeśli wyciągnie wnioski z błędów swojego poprzednika, ustabilizuje obronę powinno być lepiej - mówi Wojciech Kowalczyk, komentator telewizyjny, a wcześniej znany zawodnik.

- Czwarte miejsce w grupie eliminacji mistrzostw świata odzwierciedla stan naszego futbolu?
- Poprzednio też mieliśmy czwarte, więc o przypadku nie ma mowy. My się podniecamy, że kadra zagra 15, 20 minut, czasami połowę meczu dobrze, jakby zapominając, że na całym świecie w piłkę kopie się po 90 minut plus doliczone czasy.

- Mając do dyspozycji trzech z Borussii Dortmund nie byliśmy w stanie ograć Ukrainy. Dlaczego?
- Polska się fascynuje, że nasz tercet zagrał w finale Ligi Mistrzów. Na Ukrainie piłkarze Szachtara, Dynama Kijów, Dnipro, Metalista są otrzaskani w poważnych rozgrywkach klubowych, a ich kadra pechowo nie wyszła podczas Euro 2012 z bardzo mocnej grupy. Przy nas Ukraina to potęga, wydaje mi się, że tam wszystko jest znacznie lepiej zorganizowane, cały czas pojawia się zdolna młodzież, bez kompleksów, gotowa do gry na wysokim poziomie. U nas jest paru niezłych chłopaków w kadrze młodzieżowej, ale ciekawe jak będą sobie poczy-nać za rok, dwa.

- Potrafił pan zrozumieć decyzje trenera Fornalika podczas tych eliminacji?
- Byłem wcześniej za tym, żeby Fornalik został z kadrą na eliminacje Euro 2016, lecz on się pogubił. Rozumiem, że na Ukrainę wyszedł z dwoma defensywnymi pomocnikami, że może chciał przeczekać, ale nie wiem, dlaczego nagle powołał Mariusza Lewandowskiego, Grzegorza Wojtkowiaka, Sławomira Peszko i na dodatek ci dwaj pierwsi zagrali od początku w Charkowie i na Wembley. To w takim razie, dlaczego powoływał wcześniej innych? Po to by na finiszu eliminacji siedzieli na ławce? Nie podobało mi się ustawienie Polski w konfrontacjach z Mołdawią i San Marino, choć z tymi drugimi wygralibyśmy nawet mając jedenastu defensywnych pomocników. Co do Charkowa i Wembley się nie łudziłem. Mieliśmy tam swoje sytuacje, ale nie mieliśmy prawa wygrać z drużynami znacznie od nas silniejszymi.

- Adam Nawałka poradzi sobie z kadrą?
- Dajmy mu trochę czasu. Jeśli wyciągnie wnioski z błędów swojego poprzednika, ustabilizuje obronę powinno być lepiej. Nie wiem, czy jednak aż na tyle, byśmy nagle zaczęli się liczyć w Europie. Co wyczyniają nasze kluby w pucharach, jak spisuje się reprezentacja? Legia kompromituje się z Apollonem Limassol, a przecież w eliminacjach Ligi Mistrzów cudem przeszła Molde, a ograła tylko półamatorów z Walii. Legia gra słabo, a to wystarczy na polską ligę. Blamaż z Apollonem był największym w tym roku jeśli chodzi o nasz futbol, nawet większym niż odpadnięcie Lecha z Ligi Europy z Żalgirisem Wilno. Widziałem to na żywo i było mi żal kibiców "Kolejorza". Ludzie czasami tracą ostatnie grosze by pojechać na wyjazd i najeść się wstydu.

- Ten Kowalczyk coś niewygodny jest dla niektórych, bo ciągle krytykuje. Nie ma pan takich odczuć?
- Wiem, że jestem niewygodny, ale tylko, dlatego, że mówię o tym co widzę. Nie tylko ja widzę, że polska piłka to wielki klops, kibice nie są głupi. Nawet zwycięstwo z Anglią na Wembley nie odrodziłoby naszego futbolu.

- Wierzy pan w polską szkołę trenerską?
- Nie wierzę w żadną polską szkołę trenerską, bramkarską i inną. Jak sam piłkarz nie zadba o swój rozwój to nie ma co liczyć na wybicie się. Podobnie jest z kadrą, na której zgrupowaniach zawodnicy nie są w pełni skupieni, skoncentrowani i myślą o spotkaniach ligowych. Dla mnie niepojęte jest, że w kraju mającym 40 milionów mieszkańców powołuje się Sala-mona, gościa, który w dwóch klubach nie zagrał nawet minuty. Taki Radek Majewski z Nottingham został skreślony po jednym meczu, a innych ciągnie się za uszy, choć kopią się po czołach. Jak więc mówić o jakiejś polskiej szkole trenerskiej?

- Dziękuję.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska