Polski Ład. Ryszard Terlecki przyznaje: „Niestety, popełniliśmy trochę błędów na samym początku”

Duże nadzieje Prawo i Sprawiedliwość poukładało w Polskim Ładzie. Krążyły plotki, że chcecie odbudować dzięki temu programowi poparcie sięgające 40 proc. Czy nadal pokładacie tak duże nadzieje w tym programie?

Myślę, że tak. Jestem zdania, że Polski Ład przyniesie w dłuższym wymiarze czasu – tygodni, miesięcy, roku – bardzo dobre efekty. Niestety popełniliśmy trochę błędów na samym początku.

Co ma Pan na myśli?

Po pierwsze – może za dużo zmian naraz. Po drugie – zmiany okazały się zbyt skomplikowane. Mamy informacje od wielu osób, że nie są w stanie w ogóle się w tych zmianach zorientować. To dotyczy także przedsiębiorców różnego szczebla. Księgowi siedzą od wielu dni nad tym, żeby te zmiany przeczytać, zrozumieć, a następnie wprowadzić życie. Były też pomyłki i luki, nieprecyzyjne określenia, które narobiły wiele szkód. Mam nadzieję, że to uda się naprawić. Z tego, co wiem, to w rządzie właściwie nieustannie trwa praca całych zespołów nad tym, żeby to wyprostować. Myślę, że to się uda, a kiedy już się uda, to wszyscy odczujemy, że jednak Polski Ład to program pozytywny i pożyteczny, a przede wszystkim sprawiedliwy, tzn. wyszliśmy z zaułka niesprawiedliwego podziału podatków, w którym tkwiliśmy przez dziesięciolecia. W Europie to już kompletny anachronizm.

Powiedział Pan, że trochę tych zmian za dużo naraz. Dokładnie tak samo w nieoficjalnych rozmowach mówią politycy PiS, że należało zmiany w ramach Polskiego Ładu wprowadzać stopniowo. Gdybyście mogli zacząć jeszcze raz, to tak właśnie byście zrobili?

Być może stopniowo, być może nie zaczynalibyśmy zmian od podatków. Przypomnę, że pierwsze zmiany ogłosiliśmy w czerwcu. Może trzeba było wyjść najpierw z tymi prospołecznymi projektami, ale stało się. Teraz musimy sobie z tym poradzić i mam nadzieję, że sobie poradzimy.

W mediach pojawiły się przecieki, że „Polski Ład zostanie zawieszony, a zmiany podatkowe przygotowane na nowo i odroczone w czasie”. Czy taki scenariusz jest faktycznie rozważany?

W tej chwili nie ma takiego pomysłu. Trwają prace nad tym, żeby to wszystko uprościć. Polski Ład trzeba prawidłowo przedstawić tak, aby zmiany były zrozumiałe dla obywateli.

Ma Pan żal do osób, które były odpowiedzialne za przygotowanie Polskiego Ładu? Gdyby był Pan w opozycji to domagałby się Pan ich dymisji?

Opozycja jest od tego, żeby domagać się dymisji, najlepiej wszystkich, łącznie z premierem. Jasne jest, że my tak nie myślimy. Owszem, są w klubie parlamentarnym takie głosy, że winni zamieszania z Polskim Ładem, powinni ponieść konsekwencje. Na razie czekamy i zobaczymy, czy ci, którzy przygotowali Polski Ład, będą w stanie sprawę wyprostować, żeby zmiany były czytelne, sprawiedliwe i korzystne dla Polaków.

Cała rozmowa z wicemarszałkiem Sejmu, szefem klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, ukaże się w poniedziałek na polskatimes.pl oraz w magazynie "Polska Times". Z Ryszardem Terleckim rozmawiała Lidia Lemaniak.