Polski Związek Łowiecki ma sto lat! Nowym wyzwaniem jest... szop pracz! Dlaczego?

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Jacek Banaszek - przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Zielonej Górze, Łowczy Okręgowy
Jacek Banaszek - przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Zielonej Górze, Łowczy Okręgowy Archiwum prywatne
Rozmowa z Jackiem Banaszkiem, Przewodniczącym Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Zielonej Górze, Łowczym Okręgowym

Skąd u pana takie zainteresowania?
To rodzinna tradycja. Skończyłem tę samą szkołę, co mój tato i dziadek, czyli Technikum Leśne w Starościnie. W moim domu – przy różnych okazjach - zawsze mówiło się o leśnictwie, łowiectwie. Od najmłodszych lat obcowałem z przyrodą. I szybko zauważyłem, że przebyte w lesie godziny, poczynione tam obserwacje dają taką wiedzę i umiejętności, których nie da się nauczyć z internetu czy wyczytać z żadnej publikacji.

Czy dużo młodych ludzi też tak myśli i chce dołączyć do grona osób z Polskiego Związku Łowieckiego, który obchodzi w tym roku stulecie istnienia?
Zainteresowanie przynależnością do PZŁ jest stabilne, ale ostatnio faktycznie coraz więcej młodych ludzi jest zainteresowanych łowiectwem. W tej chwili zrzeszamy 3,5 tysiąca myśliwych, w tym 200 pań.

A jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem PZŁ?
Trzeba odbyć minimum roczny staż kole w łowieckim. Następnie zrealizować dwumiesięczny kurs przygotowawczy, organizowany przez Zarząd Okręgowy PZŁ i zdać trzyetapowy egzamin – pisemny, ustny oraz praktyczny, składający się także trzech części: strzelania do tarczy stojącej i dwóch celów ruchomych. W komisji zasiadają przedstawiciele PZŁ oraz urzędu marszałkowskiego, policji i Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Pamiętajmy jednak, że spełnienie tych warunków oznacza tylko możliwość przynależności do Związku, posiadanie określonej wiedzy, która upoważnia do ubiegania się o pozwolenie na broń. Tu rozpoczynają się procedury administracyjne Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Polski Związek Łowiecki to także edukowanie nie tylko dzieci i młodzieży.
Prowadzimy działalność edukacyjną, wystawienniczą, związaną też z kynologią, sokolnictwem. Rzadko się mówi np. o tym, że wiele lotnisk ma podpisane umowy z myśliwymi, którzy po uzyskaniu stosownych uprawnień hodują ptaki łowne, sokoły, jastrzębie. W ten sposób zabezpiecza się lotniska, sokoły przepędzają ptaki, które mogą dostać się w różne miejsca samolotu i nasz wyczekiwany wylot na wymarzone wakacje może nie być taki przyjemny…

PZŁ świętuje stulecie swojego istnienia. Z tej okazji odbyło się już wiele imprez i wydarzeń, m.in. sadzenie drzew. Co jeszcze przed nami?
Koła łowieckie wiosną już wysadziły prawie 7,5 tysiąca drzew owocowych w naszych łowiskach. Jak sobie to przeliczyłem, to nasi myśliwi doinwestowali nasze łowiska kwotą około 400 tys. zł. My tego nie robimy po to, by korzystała z tego zwierzyna łowna, ale żeby korzystała z tego społeczność lokalna, a także gatunki chronione, niechronione zwierząt, ptaki, gady, płazy. Ostatnio wspólnie z leśnikami posadziliśmy 100 drzew pod Zieloną Góra – 90 jabłoni i 10 wiśni. Koło łowieckie przygotowały też wiele imprez. Między innymi na skwerku przy domku myśliwskim w Klępsku nastąpiło odsłonięcie pomnika poświęconego bogini Dianie-patronce Wojskowego Koła Łowieckiego w Sulechowie w 100-lecie zjednoczonego łowiectwa. Myśliwi z własnej inicjatywy, w czynie społecznym oraz za własne składkowe pieniądze zagospodarowali skwerek, uprzątnęli teren wokół, zamontowali ławki i śmietniki oraz stworzyli miejsce pamięci i odpoczynku. Długo by można wymieniać… A co z ważniejszych wydarzeń przed nami? 17 czerwca - Festiwal Kultury Łowieckiej Dolnych Łużyc w Przewozie, 2 lipca będzie Festiwal Muzyki Myśliwskiej i Dziczyzny w Łagowie Lubuskim, we wrześniu weźmiemy udział w korowodzie winobraniowym i samym Winobraniu, na przełomie września i października – Wielki Łowy w Puszczy Żagańskiej.

Przyroda jest najbardziej oryginalnym architektem - mówi Aldona Nieckarz, która w drodze z Sulechowa do Wolsztyna zatrzymała się na parkingu przy sośnie Waligóra. Ten pomnik przyrody zachwyca nie tylko miłośników roślin. Dlaczego? W drodze z Sulechowa do Wolsztyna warto się zatrzymać na leśnym parkingu (1,5 kilometra od grodu Sulecha). By bardziej uczynić to miejsce atrakcyjnym,  w 1998 roku powstała leśna ścieżka dydaktyczna „Do Waligóry” . Liczy ona  3,4 kilometra i składa się z 18 stanowisk dydaktycznych. To tu rośnie pomnik przyrody - sosna Waligóra licząca 170 lat. Ta oryginalna sosna najprawdopodobniej powstała ze zrośnięcia się dwóch drzew. Z jednego pnia wyrasta osiem powyginanych konarów, które tworzą rozłożystą koronę. Sosna zwyczajna ma obwód 620 cm. - Lubię takie okazy - mówi pani Aldona, która wyciąga aparat fotograficzny, by uwiecznić na zdjęciach Waligórę, która przez lata była uznawana za najgrubszą sosnę zwyczajną w Polsce, ale niedawno z powodu zmiany metody dokonywania pomiarów stwierdzono, że jest to druga (pierwszą jest sosna Rzepicha) najgrubsza sosna w kraju. ZOBACZ TEŻNIE DO WIARY! TAŃCZĄCY LAS;nfPOLECAMY KWIATY NA DEPTAKU;nfWIDEO:  Magia drzew. Co nam dają i dlaczego warto o nie dbać?<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/535f5833-fbca-ed31-9a44-a62921a44529,969e5c2b-c500-caeb-d22e-819e4414f727,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>

SULECHÓW: Co to za okaz? Waligóra zachwyca wszystkich. Zobac...

Kamil Semeniuk - Orlen

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

x
xszonc kapelan achotnik
Nooooooooo, faktycznie :)))))))))))

Dzięx za poprawienie humoru.
Ł
Łowca jeleni
Podoba mi się w tym związku, że nie wolno pić alkoholu podczas polowań.
a
anty jager
Ostatnimi czasy wiele pisze i mówi się o komisji która miała by badać rosyjskie wpływy na nasze polskie struktury i zatrudnianych w nich ludzi. Ciekawym mogło by być ''przeczesanie'' kontaktów naszych myśliwych. Znajdą się w nich na pewno i tacy którzy jako myśliwi zapraszani byli i ochoczo uczestniczyli w polowaniach na terenach Rosji.

Oczywiście dziś ci myśliwi często odgrywają rolę patriotów, pobożnych i prawych obywateli. Mają w swych strukturach tzw kapelanów i innych mecenasów2 swojego ''zajoba''
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska
Dodaj ogłoszenie