Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polsko-niemieckie manewry pod kryptonimem German Detachment 16 [ZDJĘCIA]

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Ponad 300 żołnierzy z międzyrzecko-wędrzyńskiej brygady uczestniczy w polsko-niemieckich manewrach pod kryptonimem  German Detachment 16, które przed kilkoma dniami rozpoczęły się na poligonach koło Żagania i Świętoszowa.W czwartek nad pasem taktycznym Mała Joanna koło Żagania unosiły się echa salw z działek i karabinów maszynowych transporterów opancerzonych. Żołnierze 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej grzali lufy swoich rosomaków, natomiast Niemcy 411. batalionu zmotoryzowanego strzelali z broni pokładowej bojowych wozów piechoty MarderPolsko-niemieckie manewry obserwowali przełożeni szkolących się żołnierzy - dowódca niemieckiej 1. Dywizji Pancernej gen. dyw. Johann Langeneger oraz dowódca 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej gen. dyw. Jarosław Mika. Szkolenie stało się okazją do wspólnych rozmów, których głównym tematem była ocena dotychczasowej współpracy oraz dało możliwość planowania wspólnego szkolenia w przyszłości w ramach inicjatywy Cross Detachment.- Podczas dzisiejszego szkolenia mieliśmy okazje do doskonalenia procedur związanych z umiejętnościami dowodzenia i kierowania ogniem oraz wykonywania różnego rodzaju manewrów ogniowych, podczas prowadzenia ognia w różnych sytuacjach, realizowanego w składzie plutonu. Ponadto sprawdzaliśmy procedury i umiejętności dowódców plutonów oraz pozostałych żołnierzy związane z ewakuacją unieruchomionego pojazdu na polu walki – relacjonował kpt. Krzysztof Ilnicki, dowódca 5 kompanii piechoty zmotoryzowanej 7. batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich.
Ponad 300 żołnierzy z międzyrzecko-wędrzyńskiej brygady uczestniczy w polsko-niemieckich manewrach pod kryptonimem German Detachment 16, które przed kilkoma dniami rozpoczęły się na poligonach koło Żagania i Świętoszowa.W czwartek nad pasem taktycznym Mała Joanna koło Żagania unosiły się echa salw z działek i karabinów maszynowych transporterów opancerzonych. Żołnierze 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej grzali lufy swoich rosomaków, natomiast Niemcy 411. batalionu zmotoryzowanego strzelali z broni pokładowej bojowych wozów piechoty MarderPolsko-niemieckie manewry obserwowali przełożeni szkolących się żołnierzy - dowódca niemieckiej 1. Dywizji Pancernej gen. dyw. Johann Langeneger oraz dowódca 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej gen. dyw. Jarosław Mika. Szkolenie stało się okazją do wspólnych rozmów, których głównym tematem była ocena dotychczasowej współpracy oraz dało możliwość planowania wspólnego szkolenia w przyszłości w ramach inicjatywy Cross Detachment.- Podczas dzisiejszego szkolenia mieliśmy okazje do doskonalenia procedur związanych z umiejętnościami dowodzenia i kierowania ogniem oraz wykonywania różnego rodzaju manewrów ogniowych, podczas prowadzenia ognia w różnych sytuacjach, realizowanego w składzie plutonu. Ponadto sprawdzaliśmy procedury i umiejętności dowódców plutonów oraz pozostałych żołnierzy związane z ewakuacją unieruchomionego pojazdu na polu walki – relacjonował kpt. Krzysztof Ilnicki, dowódca 5 kompanii piechoty zmotoryzowanej 7. batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich. St. chor. sztab. Rafał Mniedło
Ponad 300 żołnierzy z międzyrzecko-wędrzyńskiej brygady uczestniczy w polsko-niemieckich manewrach pod kryptonimem German Detachment 16, które przed kilkoma dniami rozpoczęły się na poligonach koło Żagania i Świętoszowa. W czwartek nad pasem taktycznym Mała Joanna koło Żagania unosiły się echa salw z działek i karabinów maszynowych transporterów opancerzonych. Żołnierze 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej grzali lufy swoich rosomaków, natomiast Niemcy 411. batalionu zmotoryzowanego strzelali z broni pokładowej bojowych wozów piechoty Marder Polsko-niemieckie manewry obserwowali przełożeni szkolących się żołnierzy - dowódca niemieckiej 1. Dywizji Pancernej gen. dyw. Johann Langeneger oraz dowódca 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej gen. dyw. Jarosław Mika. Szkolenie stało się okazją do wspólnych rozmów, których głównym tematem była ocena dotychczasowej współpracy oraz dało możliwość planowania wspólnego szkolenia w przyszłości w ramach inicjatywy Cross Detachment. - Podczas dzisiejszego szkolenia mieliśmy okazje do doskonalenia procedur związanych z umiejętnościami dowodzenia i kierowania ogniem oraz wykonywania różnego rodzaju manewrów ogniowych, podczas prowadzenia ognia w różnych sytuacjach, realizowanego w składzie plutonu. Ponadto sprawdzaliśmy procedury i umiejętności dowódców plutonów oraz pozostałych żołnierzy związane z ewakuacją unieruchomionego pojazdu na polu walki – relacjonował kpt. Krzysztof Ilnicki, dowódca 5 kompanii piechoty zmotoryzowanej 7. batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich. Zobacz też: [b][a]http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/zielona-gora/g/lubuskie-rekordy-z-czego-slynie-nasz-region,11430467,21456825/;Lubuskie rekordy. Z czego słynie nasz region?[/a][/b]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polsko-niemieckie manewry pod kryptonimem German Detachment 16 [ZDJĘCIA] - Gazeta Lubuska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska