Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomaszerowali i pobiegli w Nowy Rok żeby pomóc potrzebującym głogowianom

Anna Białęcka
Na starcie marszobiegu "Nie jesteś sam” stanęło w tym roku 750 uczestników. Każdy z nich przyniósł dary żywnościowe dla najuboższych głogowian.
Na starcie marszobiegu "Nie jesteś sam” stanęło w tym roku 750 uczestników. Każdy z nich przyniósł dary żywnościowe dla najuboższych głogowian. Fot. Anna Białęcka
Dzisiaj mieszkańcy Głogowa rok 2011 zaczęli na Starym Mieście, tradycyjnie marszobiegiem "Nie jesteś sam". Na starcie stanęło 750 osób, dzieci i dorosłych, którzy w ten sposób chcieli pomóc potrzebującym.

W Nowy Rok o godz. 14.00 na Rynku były tłumy. Na imprezę organizowana co roku przez Jurka Górskiego przyszły tłumy głogowian. Stawili się nie tylko ci, którzy zamierzali pobiec, ale także ci, którzy chcieli pomóc innym. Warunkiem uczestnictwa w marszobiegu było przyniesieniu darów dla najuboższych mieszkańców miasta.

- Bierzemy udział w tej imprezie Jurka od kilku lat - powiedzieli Joanna i Dariusz Milczarkowie. - Dzisiaj stawiliśmy się z naszą najmłodszą córką Nicolą. To nie tylko fajna forma spędzenia tego dnia, bo można zrzucić zbędne kilogramy po świętach. Ale przede wszystkim to sposób by pomóc innym. Tyle było nieszczęść w ubiegłym roku, że na pewno jest komu pomagać.

Głogowianie przynosili makarony, cukier, mąkę, konserwy i inne produkty żywnościowe. Za to otrzymywali kartę startową i koszulkę.

Na starcie stanęło 750 osób, w tym gronie byli rodzice z dziećmi w wózkach, dzieci, młodzież i dorośli. - To chyba rekordowy rok jeśli chodzi o frekwencję, a także ze względu na ilość darów - powiedział Jurek Górski. - Żywność trafi do Banku Żywności, a później do potrzebujących. Imprezę zorganizowaliśmy wspólnie z moimi przyjaciółmi, rodziną, uczniami Gimnazjum nr 5 i wieloma innym ludźmi.

Trasa wynosiła 1 km, wiodła ulicami Grodzką, Słodową, Polską, Kołłątaja i powrót na Rynek.
Wszyscy pokonali ją bez problemu, niektórzy biegli, inni spacerowali. Z założenia nie liczyło się miejsce tylko udział. Najszybszy był 17-latek ze Skarżyska Kamiennej Piotr Świtała. - Przyjechałem tutaj do rodziny i dowiedziałem się o biegu - powiedział Piotr. - Trenuję bieganie, więc wystartowałem. Cieszę się z wygranej i z tego, że można było pomóc innym ludziom.

Wśród pań najszybsza była Monika Tuczyńska. - Ta impreza to świetnym pomysł ze względu na jej główną ideę - pomoc innym - powiedziała zwyciężczyni po biegu.
Wśród uczestników marszobiegu rozlosowano wiele cennych nagród.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska