Niestety już teraz wiemy, że nie wszystkie budynki będą mogły skorzystać z programu rewitalizacji.
W ubiegłym tygodniu odbyło się kolejne spotkanie władz miasta i wspólnot, które są zainteresowane uczestnictwem w tym unijnym projekcie. Było wiele dobrych informacji, ale także złych. - Niestety zgodnie z uchwałą o finansach publicznych, miasto może przeprowadzać remonty w lokalach komunalnych, ale na przykład w spółdzielniach mieszkaniowych już nie - informuje żagański wiceburmistrz Waldemar Sługocki.
Czarne zęby
Władze miasta starają się znaleźć jakieś rozwiązanie, ale gdy im się nie uda, spółdzielnia będzie musiała robić swój oddzielny projekt. - Oczywiście pomożemy go napisać. Choć wolelibyśmy jeden, bo wtedy szansa na zdobycie pieniędzy jest większa - podkreśla W. Sługocki.
.
I tu pojawia się kolejny problem, żeby projekt nie był za duży i przez to nie został odrzucony, miasto postanowiło zmniejszyć obszar objęty pierwszym etapem rewitalizacji. - Nie widzę w tych planach ulic Keplera, czy Słowackiego. Przecież ludzie z tego podwórka od lat walczą o ładniejszy wygląd swojej okolicy - pyta Andrzej Redźko.
- No i nie ma kilku budynków na Warszawskiej. Czyli to będzie taka rewitalizacja z białymi i czarnymi zębami - dorzuca Tomasz Stypka.
- Musieliśmy ograniczyć liczbę ulic. Możemy wpisać całe miasto, ale skąd wtedy wziąć pieniądze - tłumaczy W. Sługocki. - A jeżeli chodzi o kamieniczki na Warszawskiej, to część ich właścicieli nie zgłosiła chęci uczestnictwa w projekcie. Można to zrobić w urzędzie, najlepiej jeszcze w sierpniu.
Piękne plany
Największymi przegranymi planu rewitalizacji wydają się mieszkańcy podwórka między ul. Keplera, Słowackiego, Długą i Bracką. - Od lat prosimy miasto, żeby coś zrobiło. Mamy dziki parking, dziurawą drogę, kiepskie miejsce na śmietniki i rażące zabudowania od strony Słowackiego - wylicza mieszkaniec ul. Długiej (dane do wiadomości redakcji). - Jedynie oświetlenie zrobili.
Okazuje się, że to podwórko może nigdy nie wejść do programu rewitalizacji. - Ale nie zapominamy o nim. Kilka dni temu otrzymaliśmy projekty zagospodarowania go, wykonane przez studentów Uniwersytetu Zielonogórskiego - informuje Stefan Jankowski z urzędu miasta.
Plany są piękne - podziemny parking, wiele ławek i fontanny. Ale to tylko plany. Na razie nie ma nawet dokumentacji technicznej, więc powstanie ślicznego podwórka może nastąpić za 4-5 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?