Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik Chrystusa Króla będzie w listopadzie?

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Na razie głowa Chrystusa Króla (przystrojona tymczasową koroną) oraz ramiona i dłonie znajdują się na ziemi. Teraz trzeba je wynieść do góry i zamocować na korpusie. Wtedy pomnik wraz z kopcem będzie miał 52 metry wysokości.
Na razie głowa Chrystusa Króla (przystrojona tymczasową koroną) oraz ramiona i dłonie znajdują się na ziemi. Teraz trzeba je wynieść do góry i zamocować na korpusie. Wtedy pomnik wraz z kopcem będzie miał 52 metry wysokości. fot. Krzysztof Kubasiewicz
Nie w sierpniu czy wrześniu jak wcześniej planowano, ale dopiero na 21 listopada zaplanowano poświecenie pomnika Chrystusa Króla. Wcześniej głowa wraz z ramionami, trafi na stojący już korpus.

To oficjalny termin, a podano go w czasie niedzielnej mszy. Oficjalne poświęcenie pomnika Chrystusa Króla nastąpi w niedzielę 21 listopada br. Datę tę wybrano nieprzypadkowo. 26 listopada 2000 roku biskup diecezjalny Adam Dyczkowski podczas uroczystej intronizacji zawierzył miasto i gminę Świebodzin pod opiekę Chrystusa Króla. Przypomnijmy jeszcze, że 29 września 2006 roku rada miejska Świebodzina podjęła uchwałę w sprawie ustanowienia Chrystusa Króla patronem miasta i gminy. Dodajmy też, że według pierwszych planów, pomnika stanąć w 2008 roku.

Panujący Chrystus stworzy El Dorado?

Czy termin 21 listopada jest realny? - Pewnie tak, powiedział nam jeden z radnych Świebodzina, chociaż parafia, czego nie ukrywano na ostatniej niedzielnej mszy, boryka się z problemami finansowymi. Zresztą z apelem o pomoc finansową zwrócono się na oficjalnej stronie internetowej Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie. Ale są też kłopoty techniczne - dodał nasz rozmówca, prosząc jednocześnie o niepodawanie jego nazwiska.

Nielegalny Chrystus

Najpoważniejszy: dziś nie bardzo wiadomo jak głowę pomnika wraz z przymocowanymi ramionami, podnieść i zamocować na stojący od miesięcy korpus. Głowa i ramiona są już gotowe, brakuje jedynie korony. Ale ta czeka w hali. By wspomniane elementy, czyli głowa i ramiona były lżejsze wykonano je z metalowych prętów, które pokryto materiałem z żywicy. A następnie pomalowano. Część korpusu została też zeszlifowana i pomalowana białą farbą. Czy pozostała część pomnika zostanie pokryta farbą, na razie nie wiadomo.

Wcześniej planowano, że głowa wraz z ramionami trafi na górę za pomocą stojącego na placu dźwigu. Ale jeśli w czasie podnoszenia, zawieje mocniejszy wiatr, co jest niewykluczone, wtedy może dojść do tragedii. Dźwig wraz z zawieszoną głową i ramionami, może spaść z usypanego 16 metrowego kopca. Dlatego rozważa się wynajęcie helikoptera, by ten umieścił głowę i ramiona na korpusie. Operacja ta byłaby bardziej prosta i bezpieczna. Ale też bardziej kosztowna. Decyzje jak sobie z tym problemem poradzić, mają zapaść niebawem. Czasu jest bowiem niewiele.

Męka pomnika Pana

Przypomnijmy też, że starania o pomnik trwają od 2001 roku. Według projektu figura przedstawiająca Chrystusa Króla ma mieć wraz z koroną 36 metrów. Ta zresztą będzie miała 3,5 metra średnicy i wysokość 2 metrów. Zostanie też pozłocona. Każda z dłoni ma po 6 metrów długości a odległość między końcami palców wyniesie 6 metrów.

Umrze za... Chrystusa? (mp3)

O ile dodamy 16-metrowy usypany kopiec do wysokości figury, to łączna wysokość pomnika wyniesie aż 52 metry. Wcześniej jego wagę określano na ponad 400 ton. Jednak faktycznie będzie ona mniejsza, gdyż w czasie budowy wiele elementów zamiast z betonu, wykonano z lżejszego siatkobetonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska