[galeria_glowna]
Cześć uczestników rajdu szła pieszo prowadzona przez przewodników PTTK Czesława Woźniaka i Przemysława Mikołajczyka. Pokonali trasę o długości około ośmiu kilometrów.
Inni wybrali dłuższe szlaki rowerowe. Grupa pilotowana przez nauczyciela historii Mariusza Wąsiela dojechała aż do poniemieckich bunkrów koło Kurska. Kolejną atrakcją był obrotowy most na pobliskim kanale.
- Ten rajd to świetny pomysł. I dopisała nam pogoda - komentował Bogusław Stopka.
Atrakcje na mecie
Metą było pole biwakowe Maya nad Obrą w Gorzycy. Jego właściciel Maciej Bicz razem z grupą wolontariuszy przygotował tam wiele atrakcji dla uczestników rajdu. Np. Alina Ignatowicz prowadziła konkurs przyrodniczy. Jego uczestnicy musieli rozpoznać gatunki pięciu drzew iglastych.
- Z trzema nie maiłam żadnych trudności, ale dwóch nie udało mi się zidentyfikować - mówiła Patrycja Mazura.
Podczas pikniku w Gorzycy uczestnicy rajdu mogli się pokrzepić grochówką, brali udział w konkurencjach sportowych, konkursie turystyczno-krajoznawczym oraz oklaskiwali artystyczne popisy dziewcząt ze Swarzędza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?