Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 400 prokuratorskich zarzutów usłyszał były kierownik zarządu dróg powiatowych w Międzyrzeczu!

Dariusz Brożek
Zarzuty dotyczą m.in. fałszowania dokumentów, przekroczenia uprawnień i działania na szkodę firmy. Byłemu urzędnikowi grozi nawet dziesięć lat więzienia.

Prawdziwa ulewa prokuratorskich zarzutów to efekt dochodzenia, które od ponad roku prowadzą funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. W styczniu ub.r. zatrzymali ówczesnego kierownika zarządu dróg powiatowych Waldemara L. Urzędnik został aresztowany na dwa miesiące, ale po dwóch tygodniach wyszedł na wolność po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Wczoraj usłyszał ponad 400 zarzutów.

- Z uwagi na charakter sprawy postępowanie było bardzo skomplikowane. Musieliśmy przeanalizować wiele dokumentów - mówi Sławomir Konieczny z zespołu prasowego KWP w Gorzowie Wlkp.

Sfałszował dokument własnej żony?

O sprawie pisaliśmy jako pierwsi zaraz po zatrzymaniu urzędnika w artykule ,,Policja zatrzymała szefa zarządu dróg w powiecie międzyrzeckim z 17 stycznia ub.r. Ustaliliśmy wtedy, że Waldemar L. był podejrzany m.in. o sfałszowanie dowodu rejestracyjnego pojazdu swojej żony.

- Chodziło o przetarg na utrzymanie dróg, który wygrał jego znajomy z Wielkopolski. Warunkiem było posiadanie odpowiedniego pojazdu, którego Wielkopolanin jednak nie miał. Wtedy kierownik L. sfałszował dowód rejestracyjny pojazdu żony, wpisując jako właściciela Wielkopolanina i na tej podstawie dał mu intratne zlecenie - mówił wtedy jeden z naszych informatorów.

Postępowanie prowadzone przez policjantów i prokuratorów potwierdziło nasze ustalenia. Zarzuty postawione Waldemarowi L. przez prokuraturę dotyczą działania na szkodę firmy, przekroczenia uprawnień i właśnie fałszowania dokumentów. Z materiałów zebranych przez policjantów wynika, że w latach 200-2007 będąc kierownikiem zarządu dróg prowadził dodatkowo firmy zarejestrowane na postronne osoby. Jedna z nich dwukrotnie wygrała przetarg, który... sam ogłosił!

Zawiadomił były szef

W wydanym dziś policyjnym komunikacie czytamy, że dochody z wygranych przetargów w istotnej części stanowiły dochód Waldemara L. Wykorzystywał także pracowników zarządu dróg do prac, które zgodnie z preparowaną przez niego dokumentacją miały jakoby wykonywać inne firmy. Były dyrektor mógł na tym zarobić nawet 100 tys. zł. Straty zarządu dróg prokuratorzy szacują na kilkadziesiąt tysięcy.

Byłemu kierownikowi grozi nawet 10 lat więzienia. - Jeśli wyrok potwierdzi, że naraził zarząd dróg na straty, to będzie musiał oddać pieniądze - zapowiada starosta Grzegorz Gabryelski.
Dochodzenie wszczęto jesienią 2007 r. Zawiadomienie złożył Kazimierz Puchan, który w latach 1999-2006 był starostą międzyrzeckim i jednocześnie przełożonym Waldemara L, a teraz jest zastępcą wójta Przytocznej. Miesiąc później podobne zawiadomienie złożył w prokuraturze jego następca na stanowisku starosty G. Gabryelski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska