[galeria_glowna]
Zawieszony przez prokuraturę i premiera burmistrz Tadeusz D. pierwszy raz od sześciu lat uczestniczył w święcie plonów jako prywatna osoba. Organizatorzy fetowali komisarza Mariana Sierpatowskiego, który od lipca zastępuje go w ratuszu. Podczas ceremoniału dożynkowego komisarz podzielił się chlebem ze swoim poprzednikiem. Spotkanie obu samorządowców trwało zaledwie kilka sekund i ograniczyło się do grzecznościowych ,,proszę'' i ,,dziękuję''.
Gospodarzami dożynek byli rolnicy z Kuźnika i Wyszanowa. Starostowie Maria Janusz z Wyszanowa i Waldemar Zasim z Kuźnika przekazali M. Sierpatowskiemu i jego zastępcy Ewie Baturze okazałe bochny chleba z wypieczone z tegorocznego ziarna. - Niech nie zabraknie go w żadnym domu - powiedział komisarz.
Niskie ceny dobijają rolników
Rolnicy świetnie się bawili, choć wielu z nich miało nietęgie miny. - Plony były niezłe. Pszenicy zebrałem nawet osiem ton z hektara. Ale co z tego, skoro za tonę płacą teraz 400 złotych. Dwa lata temu jej cena sięgała 900 złotych za tonę - mówił W. Zasim.
Na niskie ceny narzekali inni gospodarze. Wyliczają, że za tonę pszenicy mogą kupić zaledwie 115 litrow oleju napędowego. - Żyto skupują po 140 złotych. Żal sprzedawać za te pieniądze. Ale musimy, bo trzeba spłacać kredyty - mówią.
Są wzorem dla innych
Na dożynki przyjechały delegacje z kilkunastu innych sołectw. Każda z wieńcem wyplecionym ze zbóż, ziół i kwiatów.
Tradycyjny konkurs na najładniejszy wieniec wygrały panie z Kuźnika i Wyszanowa. Goście wychwalali też ich kulinarne uzdolnienia, których dowodem był wyśmienity bigos. Gospodarze rozegrali też mecz z reprezentacją Kalska, która przed kilkoma tygodniami wygrała sołecką ligę siatkówki. Byli bardzo gościnni, gdyż wygrali siatkarze z Kalska - ku radości kibiców z tej wsi i jej sołtysa Anny Kacprzak
Wyszanowo to jedna z najmniejszych wsi w gminie. Ma zaledwie 270 mieszkańców, ale może być wzorem dla większych sołectw. Działa tam jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej, Koło Gospodyń Wiejskich i stowarzyszenie Rozwój Poprzez Działanie, które organizuje rozmaite imprezy integracyjne. Na nudę nie narzekają też dzieci, dla których w remizie strażackiej utworzono salę komputerową.
- Ostatnio sami wyremontowaliśmy boisko. Nasi chłopcy grają w piłkę w zespołach z ościennych wsi. Teraz będziemy mogli utworzyć własną drużynę - mówi sołtys Ireneusz Jarnut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?