Z wykształcenia jest technikiem usług kosmetycznych.
- Jako kosmetyczka trzy lata pracowałam w salonie i w końcu doszłam do przekonania, że stać mnie na otwarcie własnego - mówi.
Rozstała się z firmą w grudniu 2005 roku i zarejestrowała w pośredniaku jako bezrobotna.
Przeboje z dotacją
Chociaż mieszka w Bogdańcu, salon chciała otworzyć w Gorzowie. - W Bogdańcu są już dwa salony, a poza tym miałam w Gorzowie swoich stałych klientów - mówi.
Pierwsze podejście po dotację na własną firmę skończyło się porażką. Po dwóch miesiącach czekania usłyszała, że dotacji nie dostanie.
- Byłam jej tak pewna, że wynajęłam już w centrum Gorzowa lokal na salon. Odmowa nie tyle mnie załamała co zdenerwowała, gdyż cały czas zapewniano mnie, że pieniądze dostanę, bo mam przecież staż i doświadczenie i salon utrzymam - opowiada.
Napisała odwołanie do starostwa powiatowego w Gorzowie i wtedy przyznano jej 7 tys. zł.
Dołożyła drugie tyle
- Za dotację kupiłam fotel kosmetyczny, aparat do ultradźwiękowego oczyszczania skóry i trochę innego sprzętu. Ponieważ potrzebowałam jeszcze aparatu do mikrodermabrazji (złuszczania naskórka diamentem - dop. aut.), a także inną aparaturę do profesjonalnej kosmetyki twarzy i ciała, dołożyłam ok. 10 tys. zł z pożyczki i własnych oszczędności.
Tylko najbardziej nowoczesną, bezbolesną techniką można dziś zdobyć klientów - uzasadnia wydatki pani Aleksandra.
Nastolatki, panie i panowie
Rejestracja firmy odbyła się bez kłopotów i biurokratycznej mitręgi. Oficjalnie ruszyła z salonem 1 listopada. - Dawni klienci przeszli do mnie, przybywa nowych. Są nastolatki i panie w wieku emerytalnym, są też panowie. Na razie jestem bardzo zadowolona i widzę, że spokojnie da się z tego wyżyć - zapewnia.
Największa pozycja w wydatkach - 650 zł - to koszt wynajmu i opłat licznikowych za lokal.
- Ponieważ dzierżawa jest droga, bardziej opłaca się kupić własny lokal. Mam taki plan na przyszły rok - mówi Błaszczyk.
Musimy kończyć rozmowę, bo zjawia się umówiona na godzinę klientka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?