Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka KSSSE AZS PWSZ na zakończenie Euroligi

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Ludmiła Sapowa (z piłką) nie miała łatwego życia ze znakomicie dysponowaną wczoraj czarnoskórą Amerykanką Angel McCoughtry (z prawej)
Ludmiła Sapowa (z piłką) nie miała łatwego życia ze znakomicie dysponowaną wczoraj czarnoskórą Amerykanką Angel McCoughtry (z prawej) fot. Bogusław Sacharczuk
Mimo porażki, środowy mecz z mistrzyniami Słowacji gorzowianki mogą zapisać na plus. Dlaczego? Bo po raz kolejny pokazały fajną grę i udowodniły, że w elitarnym towarzystwie nie znalazły się na wyrost.

Na pomeczowej konferencji obaj trenerzy przyznali, że spotkanie KSSSE AZS PWSZ z "Dobrymi Aniołami", kończące zmagania w fazie grupowej Euroligi, było "szalone". Rzeczywiście, bo tak odważnej gry w ataku i szybkiego basketu w wykonaniu dwóch drużyn próżno szukać w tegorocznej edycji elitarnych rozgrywek.

Pokazała to już pierwsza kwarta. Znakomity początek zaliczyła Justyna Żurowska, która w ofensywnych poczynaniach, i nie tylko, była wspierana przez Ludmiłę Sapową. Wśród gości prym wiodły natomiast Amerykanka Angel Mc Coughtry i Lucia Kupcikova. Rywalizacja tych dwóch duetów była ozdobą pierwszych minut meczu.

Jego wynik długo oscylował wokół remisu, ze wskazaniem na nasze. Rywalki tylko na chwilę przejęły inicjatywę, gdy w 5 min wyszły na prowadzenie 15:11. Ostatni raz w tej części spotkania Słowaczki były lepsze od gospodyń w 6 min (19:16). Potem nasze zacieśniły obronę i przyjezdne przestały beztrosko wjeżdżać pod nasz kosz. Rosła za to przewaga KSSSE AZS PWSZ, który tuż przed końcem pierwszej odsłony rekordowo prowadził 12 "oczkami".

W drugiej akademiczki długo kontrolowały wynik, bo "Dobre Anioły" nie miały pomysłu na odrobienie strat. Problem zaczął się, gdy rywalki "wyłączyły prąd" naszej rozgrywającej Samancie Richards. Trzy straty z rzędu zdeprymowały też na tyle świetnie grającą w pierwszej połowie Żurowską, że kapitan gorzowianek praktycznie stanęła w miejscu. To był przełom, bo na 15 s przed przerwą Słowaczki odzyskały prowadzenie (51:50). Na szczęście równo z syreną za trzy trafiła Sidney Spencer.

Drugą połowę przyjezdne rozpoczęły koncertowo, bo dwuminutowy fragment wygrały 6:0. Gorzowianki aż do 28 min goniły przeciwnika. Wówczas najpierw punkty dające remis zdobyła Izabela Piekarska, a w jej ślady poszła reszta naszych. Na prowadzenie 71:65 akademiczki potrzebowały zaledwie 30 sekund! Ostatecznie przed ostatnią kwartą zaliczka wynosiła siedem "oczek".
Wydawało się, że spokój, koncentracja i wysoka skuteczność, które towarzyszyły gorzowiankom przez większą część meczu, wystarczą do odniesienia czwartego triumfu w Eurolidze. Tymczasem Słowaczki czekały z ostatnimi atutami do samego końca. Gdy tylko "ruszyły" z agresywnym kryciem każda swoją, to nie tylko odrobiły wysoką stratę, ale od 37 min zaczęły niebezpiecznie odskakiwać. Kto wie, jak zakończyłby się pojedynek, gdyby wówczas przy stanie 81:84 trafiła Sapowa lub rzuty wolne celnie wykonała Żurowska. Ale obie spudłowały. Po chwili dystans zmniejszyła jeszcze Richards, ale potem inicjatywa należała już do gości.

KSSSE AZS PWSZ GORZÓW - GOOD ANGELS KOSZYCE 88:95 (35:23, 18:28, 24:19, 11:25)

KSSSE AZS PWSZ: Sapowa 22, Spencer 16, Piekarska 13, Żurowska 12, Dźwigalska 0 oraz Durejka 11, Richards 9, Kaczmarczyk 5.
GOOD ANGELS: Dupree 22, McCoughtry 21, Kupcikova 12, Hrickova 11, Carnoka 2 oraz Musovic 18, Michulkova 6, Kissova 3, Kovacoca i Cikosova po 0.
Sędziowali: Tomas Jasevicius (Litwa), Olegs Latosevs (Łotwa) i Karolina Andersson (Finlandia). Widzów 600.

W innych meczach: MKB Euroleasing Sopron - ZVVZ USK Praga 93:96, Bourges Basket - Rivas Ecopolis Madryt 66:58.

1. Rivas Ecopolis 10 17 746:668
2. Good Angels 10 16 719:712
3. Basket 10 15 658:629
4. ZVVZ USK 10 15 769:773
5. MKB Euroleasing 10 14 723:767
6. KSSSE AZS PWSZ 10 13 707:773

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska