Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porto - wino z jednej doliny

DARIUSZ CHAJEWSKI 0 68 324 88 79 [email protected]
Porto, wzmacniane, zazwyczaj czerwone, słodkie to najsłynniejsze wino Portugalii. Kiedyś, ze względu na historię, nazywano je także winem Anglików. Niektórzy uważają je za najlepsze czerwone wino na świecie.

[galeria_glowna]

Po prostu upał

Po prostu upał

Dolina Douro administracyjnie podzielona jest na trzy podregiony, które różnią się warunkami klimatycznymi. Baixo Corgo jest najchłodniejszą (średnia temperatura roczna wynosi tu 18˚ C) a także najwilgotniejszą z wszystkich części Douro. Produkuje się tu lżejsze, świeższe w stylu porto, rzadko najwyższej klasy, głównie ruby i tawny. Cima Corgo jest bardziej gorąca, sucha, gdzie można znaleźć najsławniejsze winnice w regionie, gdzie produkuje się colheitas, LBV i Vintage. Douro Superior, najbardziej kontynentalna, wschodnia część Doliny Douro. Tutaj rzadkie są deszcze a rejestruje się za to najwyższe temperatury (średnia temperatura roczna - 21 st. C ). Stąd pochodzi zaledwie 5 proc. ogólnej produkcji Porto, ale najlepszego.

I zawsze najważniejsza jest tradycja, bo winem tutaj zajmują się z reguły od wieków te same rody. A sprzedawcy nadal spotykają się w każdą środę na lunchu w Feitoria Inglesa lub English Factory House w Porto, aby omówić sprawy zawodowe, a po posiłku spróbować porto...

Wina w stylu porto wytwarza się dziś na całym świecie, głównie w RPA, Australii i Kaliforni. Jednak te prawdziwe powstają w Portugalii, a dokładnie tylko w jednym miejscu w tym kraju, w dolinie rzeki Douro.

Historia porto nie jest zbyt długa. W XVII wieku wybuchła wojna francusko-angielska. Londyn wprowadził wówczas zakaz importowania "wrogich" win. Angielscy handlowcy szukając nowych źródeł trunku trafili do portugalskich winnic. Najpierw do tych na północnym wybrzeżu tego kraju, ale wina stąd, zwane vinho verde nie wytrzymywały trudów podróży.

Dopiero poszukiwania w górze rzeki Douro przyniosło odkrycie odpowiedniego dla nich trunku - panująca tu wysoka temperatura sprawia, że winne grona zawierają dużo cukru, a wino jest mocne... Na wszelki wypadek, aby uniknąć ewentualnego zepsucia się wina podczas morskiego transportu, dodawano do niego pewną ilość brandy (aquardente). Technikę wzmacniania wina Anglicy przejęli ponoć od portugalskich mnichów z górskiego miasteczka Lamego, którzy dolewali brandy do moszczu podczas fermentacji. Nawiasem mówiąc granice winiarskiego regionu Douro wyznaczono w roku 1756 i od tego czasu nie zmieniono. Tylko stąd mogą pochodzić owoce na prawdziwe porto.

Kiedyś je deptano

Podróż w górę Douro to podróż przez cykl produkcyjny tego trunku. W Porto mamy nabrzeża pełne magazynów i dojrzewalni wina. Zwłaszcza w leżącej na przeciwnym niż Porto brzegu rzeki słynna Vila Nova da Gaia. Tutaj przycumowane są słynne rebelos, czyli łodzie służące do przewożenia porto. Wyżej rozpoczynają się winnice, w większości stanowiące własność Brytyjczyków.

Wielkim centrum winiarskim był Paso da Regua, port rzeczny, którego miejsce dziś zajęło znacznie spokojniejsze Pinhao. Wszędzie wspaniałe azuleos - glazura zdobiąca ściany - pokazują jak produkowano porto przed wiekami.

I nawet zbyt wiele się nie zmieniło. Po zmiażdżeniu gron (dawniej deptano je bosymi nogami) w granitowych lub cementowych korytach zwanych lagar, poddaje się je fermentacji w ogromnych zbiornikach ze stali nierdzewnej. Po kilku dniach, po osiągnięciu przez fermentujący moszcz około 6 proc. alkoholu oraz odpowiedniej barwy, wlewany jest do beczek wypełnionych w jednej piątej 78 proc. winnym spirytusem. Dziś porto coraz częściej nie wędruje w dół rzeki, a dojrzewa w chłodnych, klimatyzowanych piwnicach samych quintas (winnic).

Zawsze w lewo

Ciekawa jest tradycja picia porto (raczej tego z butelki niż z dekantera). Porto tradycyjnie nalewa się prawą ręką, kompanom siedzącym po lewej ręce, czyli zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Ta tradycja interpretowana jest na wiele sposobów. Wg jednej jest oznaką pokoju i przyjaźni dla osoby siedzącej po lewej stronie. Nalewając porto prawą ręką dajesz znać, ze nie użyjesz szpady ani pistoletu. Były takie czasy...

Czasem białe

Porto nie zawsze jest winem słodkim. Białe wino jest różnicowane na wytrawne, półsłodkie jak i słodkie, przy winach czerwonych nie podaje się poziomu cukru i stanowi to zwykle rodzaj "zagadki". Olbrzymia większość najtańszej odmiany Porto - Ruby - jest czerwonym winem słodkim lub półsłodkim. Jednak większość Porto Tawny i LBV to wina wytrawne lub półwytrawne. W zależności od odmiany mają one barwę od ciemnoczerwonej (prawie brunatnej) do słomkowej. To, co łączy z sobą wszystkie rodzaje Porto to mocny aromat wanilii, dębu i korzenny posmak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska