Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porty w Nowej Soli znów zablokowane

Michał Iwanowski
W pierwszym etapie nowosolski port został wyremontowany z unijnego programu Interreg. Na drugi etap z funduszy EWT wciąż nie ma zgody strony niemieckiej (fot. Tomasz Gawałkiewicz)
W pierwszym etapie nowosolski port został wyremontowany z unijnego programu Interreg. Na drugi etap z funduszy EWT wciąż nie ma zgody strony niemieckiej (fot. Tomasz Gawałkiewicz)
Kolejny raz odłożono głosowanie nad projektem rozbudowy portów i budowy statków wycieczkowych na 6 mln euro. Prezydent Wadim Tyszkiewicz: - To klęska. Nasz port i Odra pozostaną dzikim skansenem.

Przypomnijmy, że chodzi o unijny projekt z polsko-niemieckiego programu EWT, przygotowany przez Nową Sól. Stawką jest 6 mln euro na drugi etap rozbudowy portów w Nowej Soli, Bytomiu Odrz. i Cigacicach, a także Krośnie Odrz., Słubicach i Kostrzynie.

Pieniądze mają też trafić na budowę dwóch luksusowych, płaskodennych statków wycieczkowych, które kursowałyby po Odrze od Bytomia Odrz. po Kostrzyn. A w przyszłości także po niemieckich rzekach.

Port w Eisenhüttenstadt to wodne wrota na Berlin i Poczdam, więc stamtąd mogłyby pływać Sprewą nawet do stolicy Niemiec. Jeden statek cumowałby na stałe w Nowej Soli, drugi w Krośnie Odrz. Ten drugi mógłby, przy sprzyjającym poziomie wód, kursować po Warcie aż do Gorzowa.

Spadający projekt

Sądny dzień tego projektu miał być w maju br., na posiedzeniu komitetu monitorującego EWT. W jego skład wchodzi czterech przedstawicieli strony niemieckiej i czterech - polskiej (w tym człowiek marszałka, przedstawiciele euroregionów i ministerstwa rozwoju regionalnego). Ale wtedy swoje obiekcje zaczęli zgłaszać Niemcy, którzy dopatrzyli się w projekcie wielu wątpliwości.

Ostatecznie stanęło na tym, że komitet zażądał dodatkowej ekspertyzy z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, która miała odpowiedzieć na pytanie, czy w tym projekcie występuje pomoc publiczna (gdyby tak było, statków nie można by budować za unijne pieniądze). I odłożył głosowanie na 28 lipca. Opinia UOKiK była korzystna dla wnioskodawców. Ale wtedy znów projekt „spadł”, a porty nie znalazły się nawet w porządku obrad komitetu. Kolejny termin wyznaczono na początek listopada.

Tymczasem nad projektem zaczęły gromadzić się ciemne chmury. W niemieckim Eisenhüttenstadt wybory przegrał tamtejszy burmistrz Werner Rainer, największy orędownik i przyjaciel tego projektu po niemieckiej stronie. Nowa Sól, za pośrednictwem europosłów z Brandenburgii próbowała ratować sytuację i zyskać przychylność przedstawicieli Niemiec przed listopadowym posiedzeniem. Jak się okazało - bezskutecznie. Glosowanie nad projektem znów zostało odłożone, tym razem - do marca.

Tyszkiewicz nie wierzy

Zdaniem członka komitetu i szefa Euroregionu Sprewa-Nysa-Bóbr Czesława Fiedorowicza, sprawa nie jest przegrana. - Niemcy wrazili akceptację dla projektu, oni mówią: chcemy poprzeć, choć trzeba jeszcze trochę wysiłku - mówi Fiedorowicz.

- Przedstawiciele Eisenhüttenstadt i Frankfurtu chcieliby dołożyć jakieś elementy infrastruktury w swoich portach. Polskie i niemieckie gminy powinny się spotkać, spisać protokół uzgodnień i umowę, a potem ta umowa będzie przyjęta przez komitet monitorujący. Jest szansa, że w marcu projekt będzie przyjęty. Wierzę w zdolności perswazji Wadima Tyszkiewicza.

Ale szkopuł w tym, że Tyszkiewicz już nie wierzy w powodzenie projektu. - A przede wszystkim nie wierzę w dobre intencje strony niemieckiej - odpowiada. - To klęska. Jeśli od roku wciąż przesuwa się głosowanie, to jak inaczej to nazwać. Wolałbym, żeby głosowanie już się odbyło, żeby mieć jasność. A tak, spędziłem dziesiątki godzin na posiedzeniach i konferencjach, słuchałem setek frazesów o transgraniczności i znaczeniu rzeki Odry, a poparcia dla naszego projektu jak nie było, tak nie ma.

Zdaniem Tyszkiewicza, wszystkie warunki formalne zostały spełnione, żeby projekt przeszedł. - W resorcie rozwoju regionalnego dowiedzieliśmy się, że to jeden z najlepszych projektów transgranicznych - podkreśla. - Więc nie rozumiem dlaczego Niemcy torpedują nasz projekt. Skutek będzie taki, że nasze porty i Odra pozostaną dzikim skansenem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska