Prokurator w mowie końcowej zażądał dla oskarżonych po 7 lat więzienia. Prokurator stoi na stanowisku, że obaj działali ze szczególnym udręczeniem swojej ofiary. W tym wypadku minimalna kara wynosi 5 lat więzienia.
Obrona chce znacznie łagodniejszych kar. – Wniosłem o zmianę kwalifikacji prawnej czynu i wymierzenie kary 3 lat więzienia – mówi mecenas Piotr Majchrzak, obrońca Adriana H. Tego samego chce adwokat Remigiusza K.
Wszystko wydarzyło się w grudnia 2016 r. Adrian H., Remigiusz K. oraz cały czas poszukiwany Kamil R., i skazanym już Cezarym W. (5 lat więzienia, wyrok nie jest prawomocny) spotkali się z Mariuszem w domu w Gozdnicy. Potem porwali go i przewieźli do domu przy ul. Wesołej w Nowej Soli. Tam ofiara została pobita i związana. Mariusz był dźgany nożem. Jego stan był na tyle poważny, że trafił do szpitala. Szpital o skatowanym mężczyźnie powiadomił policję.
Poszło o 55 tys. na zakup narkotyków, ale przed sądem ofiara się z tych zeznań wycofała. Pieniądze pożyczył Cezary W., ale odmówił wyjaśnień, na co była wzięta pożyczka. Mariusz wziął pieniądze i ich nie oddał. W sądzie żałował tego, że nie rozliczył się z pieniędzy.
Umniejszał nawet rolę oskarżonych w całym zdarzeniu. Mówił, że Adrian H. przemywał mu rany od noża, którym dźgał go Kamil R.
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
Zobacz wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 22.02.2018 - Trzy osoby martwe znalezione w domu w Kwiatkowicach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?