Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porwich na celowniku PSL. Bo zasiada w radzie nadzorczej

Daniel Sawicki
Jarosław Porwich
Jarosław Porwich Jarosław Miłkowski
Zdaniem polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Porwich, pełnomocnik wojewody ds. rozwoju i inwestycji jest „tłustym kocurem”. Dlaczego? Bo zasiada w radzie nadzorczej Agencji Rozwoju Przemysłu, za co otrzymuje niewysoką dietę. - W tym przypadku ludowcy trafili kulą w płot – słyszymy jednak w politycznych kuluarach.

Kilka dni temu PSL ogłosił swoją tak zwaną listę „tłustych kotów”. Chodzi o polityków, których członkowie rodzin zostali pozatrudniani na rzekomo intratnych posadach w spółkach i agencjach skarbu państwa. W Lubuskiem trudno jednak o takie przypadki więc polityczni konkurenci zaczęli szukać w coraz szerszych kręgach. I przysłowiowy odłamek tej akcji ludowców trafił właśnie w Jarosława Porwicha, pełnomocnika wojewody ds. rozwoju i inwestycji.

Porwich: nie jestem tłustym kotem

Sam Porwich odniósł się do sprawy w „Radiu Zachód”. Jego zdaniem w tym przypadku nie może być mowy o żadnym kolesiostwie. Podkreślił, że nikt z jego rodziny nie jest politykiem i nie załatwiał mu żadnej pracy, ani miejsca w spółce skarbu państwa.

- Wydaje mi się, że Lubuszan powinno cieszyć to, że osoba z tego regionu zasiada w radzie nadzorczej ważnej spółki skarbu państwa i ma wpływ na to co dzieje się w spółce – zauważa Porwich. - Dzięki temu są tam reprezentowane interesy naszego regionu. Wielu osobom może wydawać się, że praca w takich radach to lukratywny interes. Nic z tych rzeczy. Wynagrodzenie za zasiadanie w radzie nadzorczej tej spółki jest zdecydowanie poniżej średniej krajowej. Więc nazywanie mnie tłustym kotem jest kompletnie nie na miejscu.

Dąbrowski: Porwich nie ma kwalifikacji

Zdaniem Ludowców Jarosław Porwich nie powinien jednak zasiadać w radzie nadzorczej spółki skarbu państwa, ponieważ nie posiada do tego kompetencji. Arkadiusz Dąbrowski, sekretarz zarządu PSL w regionie lubuskim podkreśla, że Porwich to związkowiec, a do bycia członkiem rady nadzorczej spółki skarbu państwa potrzeba dużego doświadczenia w sprawach gospodarczych.

- Rozwój przedsiębiorczości jest bardzo ważną gałęzią gospodarki i osoba, która nie miała nigdy nic wspólnego z takimi sprawami, nie nadaje się do pracy w tym sektorze. Dlatego znalazł się na naszej liście naszych tłustych kotów – wskazuje Dąbrowski. - Trzeba też przypomnieć, że pan Porwich startował w wyborach z ugrupowania Kukiz15, a potem odseparował się od tej formacji. Jeśli rządzący chcą powierzyć tak ważne sprawy osobie niemającej o tym pojęcia, to mogę tylko pogratulować wyboru.

Surmacz: PSL tkwi w korupcyjnym układzie z Platformą

Marek Surmacz, radny Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku lubuskim podkreśla, że PSL najprawdopodobniej nie odrobił lekcji i nie wie jakie umiejętności, doświadczenie oraz wiedzę posiada Jarosław Porwich.

- Znam pana Porwicha od 35 lat. Gdyby ktoś miał pojęcie, jakie doświadczenie i pojęcie o załatwianiu ludzkich spraw posiada Jarosław Porwich, to nigdy by nie podnosił takich argumentów. To jest po prostu wstyd. Mam spore doświadczenie zarządzania firmami jak choćby Ochotnicze Hufce Pracy, gdzie ilość etatowych figurantów, którzy byli tam zatrudnieni przez PSL, szła w dziesiątki. To byli polityczni działacze mający po kilka etatów w różnych instytucjach państwa.

Obecnie PSL jest w Lubuskiem w koalicji z Platformą i popiera korupcyjny układ zatrudniania radnych w instytucjach marszałkowskich. To jest po prostu skandal – podsumował Surmacz.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska