Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porzucone szczeniaki w gorzowskim schronisku. Czekają na nowy dom!

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
W schronisku przebywa obecnie dziesięć szczeniaków, które szukają nowego domu.
W schronisku przebywa obecnie dziesięć szczeniaków, które szukają nowego domu. Schronisko "Azorki" w Gorzowie
Wystraszone, zagubione i zbyt wcześnie oderwane od matki. Takie psie maluchy trafiły w ostatnim czasie do gorzowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Kto da im nowy, kochający dom i sprawi, że znów zaczną radośnie merdać ogonkami?

Święta nie dla wszystkich były wesołe

Koniec roku to czas, kiedy do gorzowskiego schroniska trafia o wiele więcej psów niż zazwyczaj. Ludzie wyjeżdżają na święta albo przygotowują się do nich i wtedy zwierzęta zaczynają im przeszkadzać. Jeszcze częściej okazuje się, że psiak podarowany jako świąteczny prezent nie spełnia oczekiwań domowników i prosto spod choinki ląduje w lesie, na ulicy lub... pod bramą schroniska. Taki los spotkał dwa szczeniaki, które wczoraj zostały tam podrzucone przez nieznanego mężczyznę.

Pod schronisko podjechał samochód, z którego wysiadł mężczyzna trzymający karton. Postawił go przed bramą i w pośpiechu odjechał. Mieszkańcy często przywożą nam różne rzeczy dla naszych zwierzaków, dlatego na początku nie wzbudziło to naszych podejrzeń. Jednak po chwili okazało się, że w kartonie nie znajduje się karma czy akcesoria, ale dwa szczeniaki. Szczęście w nieszczęściu, że trafiły od razu do schroniska, ale mimo to jesteśmy po prostu zszokowani - mówi Izabela Kunicka ze schroniska.

Szczeniaki porzucone w szczerym polu

Ale w schronisku przebywają również inne szczeniaki. To również dwa psiaki, ale znalezione na polu w drugi dzień świąt. Czy były takim niechcianym prezentem? Tego nie wiadomo, ale to, że znalazły się właśnie w takim miejscu i czasie mówi samo za siebie.

Święta nie dla każdego były wesołe. Wyrzucone na łące dwumiesięczne maluchy znalazły się pod naszą opieką. Schronisko to nie miejsce dla nich. Szukamy im najlepszych domków - dodaje Izabela Kunicka.

Niechciane psiaki czekają na nowy dom

Nowych domów szuka również sześć kolejnych szczeniaków, które trafiły do gorzowskiego schroniska tuż po urodzeniu.

Był początek listopada, pierwsze mrozy. Ludzie zaczynają kupować prezenty, w ciepłych domach popijają zimowe herbatki, świąteczne szaleństwo czas start. Tymczasem dzielna psia mama, zapomniana przez świat, samotnie i po cichutku szukała schronienia, by nie rodzić swoich dzieci na mrozie w szczerym polu. Pomógł jej człowiek. I całe szczęście, bo kto wie jak skończyłaby się ta historia bez jego pomocy - dodaje Izabela Kunicka.

Suczka urodziła sześć maluchów. Już wiadomo, że jeden z psiaków będzie musiał mieć amputowaną tylną łapkę.

Wiemy, że zdrowe psiaki mają większe szanse, ale bardzo wierzymy, że i naszego nie w pełni sprawnego chłopczyka również ktoś pokocha. Czy to będzie kolejny cud, że zwykły wiejski kundelek, a do tego wyglądający inaczej niż inne psiaki, znajdzie człowieka, który go pokocha bezgranicznie? I nie będzie patrzył na jego mankament, czyli brak łapki? Nie wyobrażamy sobie tego, że po zabiegu to maleństwo wróci do schroniska. Dlatego błagamy najmocniej, jak umiemy, o dom i o miłość - apeluje Izabela Kunicka.

Jeżeli ktoś chciałby przygarnąć szczeniaka, proszony jest o kontakt pod numerem telefonu 662 071 657.

Zobacz również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska