Pościg w Kargowej. Kierowca przez kilkanaście godzin uciekał policjantom. Odpowie też za inne przestępstwa

W sobotę, 18 stycznia dyżurny komisariat w Sulechowie otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa, na jednej ze stacji w Kargowej. - Z relacji zgłaszających pracowników wynikało, że kradzieży dokonał mężczyzna kierujący volkswagenem z niemieckimi numerami rejestracyjnymi - informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Policjanci natychmiast podjęli działania, wytypowali potencjalnego sprawcę i postanowili go zatrzymać. Zauważyli go na jednej z ulic w Sulechowie, ale gdy dali mu sygnał do zatrzymania ten przyspieszył i zaczął uciekać.

- Policjanci ruszyli w pościg, ale po kilku kilometrach, w związku z bardzo niebezpiecznymi manewrami, jakie kierujący wykonywał na drodze – jechał z ogromną prędkością, nawet ponad 180 km/h, nie zwalniał na skrzyżowaniach, wymuszał pierwszeństwo przejazdu i zagrażał osobom pieszym - zrezygnowali z pościgu i postanowili zatrzymać go w innej, bezpieczniejszej sytuacji - informuje rzeczniczka.

Kilka godzin później policjanci zauważyli kierującego volkswagenem stojącego na skrzyżowaniu. - Jeden z nich błyskawicznie wybiegł z samochodu, otworzył drzwi volkswagena i zanim 34-letni kierujący zdążył się zorientować, włączył silnik i wyciągnął kluczyki ze stacyjki, a następnie go zatrzymał - dodaje M. Stanisławska.

Zatrzymanym okazał się 34-letni mieszkaniec gminy Sulechów. Mężczyzna dobrze znany jest policjantom, wcześniej notowany był już za różne przestępstwa. - Podczas prowadzonego postępowania i po analizie monitoringu z różnych stacji benzynowych okazało się, że mężczyzna ma na swoim koncie co najmniej 3 kradzieże paliwa na stacjach w Sulechowie i Kargowej, na łączną kwotę ponad 600 zł. Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy. Dodatkowo będzie odpowiadał za dwukrotne niezatrzymanie się do kontroli drogowej, posiadanie środków odurzających, a także jazdę pod wpływem tych środków – wstępne badanie na ich obecność w organizmie kierującego wykazało, że 34-latek prowadził pod ich wpływem - informuje rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia.

W stosunku do zatrzymanego mężczyzny policjanci wystąpią z wnioskiem tymczasowe aresztowanie. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie.

Zobacz też: Zielona Góra. Kierowcy łamią przepisy dojeżdżając ul. Poznańską do ronda Rady Europy. Akcja zielonogórskiej drogówki