Pościgali się mikołajkowo w Stanowicach

Ta impreza weszła już na stałe do minispeedway'owego kalendarza. Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Sportu w Stanowicach (gmina Bogdaniec) i rodzina Mariana Piaskowskiego od 14 lat organizują na początku grudnia turniej mikołajkowy. Bywało, że zawodnicy ścigali się na zamarzniętej nawierzchni i w śnieżnych zadymkach. W tym roku aura okazała się dla adeptów czarnego sportu łaskawa. Jeździli przy bezwietrznej i słonecznej pogodzie, a temperatura była znacznie na plusie.

Organizatorzy zakładali, że do rywalizacji w 13-biegowych zawodach przystąpi tyluż zawodników. Ostatecznie zjawiło się ich ośmioro: sześciu chłopców z GUKS Speedway Wawrów oraz dziewczyna i chłopak z nowopowstałego Wałbrzyskiego Stowarzyszenia Motocyklowego. Najmłodszy uczestnik zawodów miał 7, zaś najstarszy - gorzowianin Tomasz Walasek (ale nie krewny Grzegorza z Zielonej Góry!) - 13. Wyścigi były rozgrywane na dystansie trzech okrążeń.

- Mieliśmy trochę obaw przed tą imprezą, bo tor w Stanowicach nie ma licencji i działacze Zarządu Okręgu PZMot w Zielonej Górze przestrzegali nas przed organizowaniem na nim jakichkolwiek zawodów - przyznał prezes GUKS Speedway Wawrów Mirosław Parys. - Ale tradycja zobowiązuje. Potraktowaliśmy turniej jako punktowany trening, taką sympatyczną zabawę dla naszych dzieci. Miniżużlową licencję posiadał w gronie startujących tylko Karol Kubacki. Nie sądzę, by kilkanaście kółek na stanowickim owalu w czymkolwiek mu zaszkodziło.

Podobną opinię wyrazili w końcu działacze z Winnego Grodu, którzy przyjechali do Stanowic na zaproszenie organizatorów. Popatrzyli na zawody, uściskali triumfatorów, a potem oświadczyli: - Niech się dzieci bawią. Ta impreza ma swój koloryt.

O prawdziwie mikołajkowy nastrój zadbało grono sponsorów: Urząd Marszałkowski, ZO PZMot, PTTK i stowarzyszenie ze Stanowic. Wszystkim zawodnikom oraz funkcyjnym osobom ufundowali gustowne, czerwone czapeczki, a dzieci zasypali podczas uroczystego zakończenia medalami, zabawkami i łakociami. Bywało, że maluchy dźwigały do samochodów pluszaki, większe od nich samych!

Zanim doszło do rozdania nagród, starsi pościgali się na maszynach o pojemności 80 lub 125 ccm, a maluchy do sześciu lat - na ,,pięćdziesiątkach''. W głównym turnieju niedościgniony dla rywali okazał się Kamil Nowacki, który triumfował z kompletem 12 punktów. Jedno oczko mniej miał Stanisław Januszkiewicz, a w barażu o trzecie miejsce zmierzyli się Karol Kubacki i Marcel Studziński. Triumfował ten ostatni. Wiele braw zebrała za dzielną postawę jedyna w stawce dziewczynka, 11-letnia Emilia Isańska z Wałbrzycha. Zawody sześciolatków wygrał jej brat Jakub.

- Czy nasze dzieci trafią kiedyś do dorosłego żużla? - zastanawiał się głośno Jarosław Januszkiewicz, ojciec Stasia. - Na razie tylko bawimy się w żużel. Ostatnio kupiłem synowi w Danii dwie ,,osiemdziesiątki''. Tanie nie były, bo jedna kompletna maszyna kosztuje 10 tys. zł. Wiosną Stasio przystąpi do egzaminu na licencję miniżużlową. A co zrobi potem? Jak nie pójdzie na duży tor, to tragedii nie będzie...

NAJLEPSI W STANOWICACH

Wyniki głównego, XIV Turnieju Mikołajkowego: 1. Kamil Nowacki - 12 (3, 3, 3, 3), 2. Stanisław Januszkiewicz - 11 (2, 3, 3, 3), 3. Marcel Studziński - 9+3 (3, 2, 1, 3), 4. Karol Kubacki - 9+2 (2, 2, 3, 2), 5. Krystian Kubacki (wszyscy z GUKS Speedway Wawrów) - 8 (3, 1, 2, 2), 6. Emilia Isańska (Wałbrzyskie Stowarzyszenie Motocyklowe) - 7 (1, 2, 3, 1), 7. Tomasz Walasek (GUKS Speedway) - 5 (d, 2, d, 3), 8. Mateusz Durynek (WSM) - 5 (1, 1, 2, 1).

Kolejność zawodników w turnieju sześciolatków: 1. Jakub Isański - 14, 2. Jakub Piątek (obydwaj z WSM) - 13, 3. Wojciech Fajfer - 9, 4. Kacper Cegielski - 4, 5. Jacek Fajfer (wszyscy z GUKS Speedway) - 0.

Sędziował: Roman Piaskowski (Stanowice). Widzów 200.