Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Bogdan Bojko: Prezydent Tyszkiewicz mnie obraża

Wojciech Olszewski 68 387 52 87 [email protected]
- Czuję się obrażony takimi sformułowaniami wobec mojej osoby. Nie zniżę się do takiego poziomu dyskusji – mówi poseł Bogdan Bojko
- Czuję się obrażony takimi sformułowaniami wobec mojej osoby. Nie zniżę się do takiego poziomu dyskusji – mówi poseł Bogdan Bojko Fot. Wojciech Olszewski
Wadim Tyszkiewicz nazwał w swoim blogu posła Bogdana Bojko bezużytecznym milczkiem-figurantem. Czy to sygnał otwartego konfliktu między prezydentem Nowej Soli i nowosolskim posłem Platformy Obywatelskiej?

Na swoim blogu prezydent Nowej Soli zarzucił posłowi Bogdanowi Bojko, że jego zaangażowanie w sprawy miasta jest bliskie "zeru". Wadim Tyszkiewicz bezpardonowo stwierdził też, że poseł jest bezużytecznym milczkiem-figurantem. B. Bojko jest oburzony takim stwierdzeniem. Konflikt wisi w powietrzu. A przecież w powiecie nowosolskim rządzi koalicja komitetu Wadima Tyszkiewicza, PO i PSL.

Skąd wziął się tak ostry wpis prezydenta? W sobotnim wydaniu sprzed tygodnia Gazeta Wyborcza pytała Tyszkiewicza o jego stosunki z Platformą Obywatelską, które wyglądają na lodowate. - Byłem potrzebny Platformie, kiedy była jeszcze słabą partią. Zabiegano o moje poparcie. Szybko okazało się, że murzyn swoje zrobił i może odejść - stwierdził prezydent.

Komentując te słowa Bogdan Bojko odpowiedział: - Wadim Tyszkiewicz nie jest murzynem, to człowiek inteligentny i mam szacunek dla jego dokonań. Jednak poseł stwierdził, że obecną kadencję prezydenta ocenia na trójkę z plusem, bo ma zastrzeżenia do sprawy opłat za przedszkola, niekonsekwencji Tyszkiewicza i jego konfliktowego charakteru. - Być może warto poszukać kogoś, kto dalej rozwinie miasto, ale będzie trochę spokojniejszy - stwierdził B. Bojko.

Internetowa riposta prezydenta była ostra. - Miło mi, że poseł dostrzegł moje słowiańskie rysy i odrobinę inteligencji. Co do dokonań poseł zaprzecza sam sobie. Nie wymieniając tych najważniejszych (nie wiem czy je zna, do Warszawy daleko) próbuje przekreślić 7 lat mojej ciężkiej pracy dla miasta pod pretekstem zamieszania przedszkolnego. O zgrozo. Szkoda, że pan poseł zapomniał dodać, komu zawdzięczamy to całe zamieszanie? Zamiast uderzyć się w piersi i przeprosić nowosolan za bubel prawny wyprodukowany przez parlamentarzystów, których pan poseł reprezentuje, on oskarża mnie. Panie Boże, ty widzisz to i nie grzmisz - napisał W. Tyszkiewicz.

- Panie pośle, to pan powinien stanąć przed rodzicami dzieci, spojrzeć im w oczy i wytłumaczyć się z tego, co m. in. pan im zafundował. To ja za pana gaszę pożar - dodał W. Tyszkiewicz twierdząc, że zaangażowanie posła B. Bojko w sprawy miasta było niemal bliskie zeru. - Ja walczę o sprawy miasta i jego mieszkańców czasami wchodząc w ostre starcie z przeciwnikami działającymi przeciwko interesowi miasta. A pan poseł? Zadam pytanie: Lepiej być bezużytecznym milczkiem-figurantem, czy skutecznym i niepokornym wojownikiem czasami w obronie interesu miasta wchodzącym w konflikt z przeciwnikami? - zaatakował otwarcie prezydent.

- Czuję się obrażony takimi sformułowaniami użytymi w stosunku do mojej osoby. Kultura osobista nie pozwala mi na zniżanie się do takiego poziomu publicznej dyskusji - komentuje poseł Bojko. Nie zgadza się z zarzutami W. Tyszkiewicza i przypomina kilka ważnych dla miasta wspólnych działań w ministerstwach dotyczących drugiego etapu budowy portu, inwestycji firm w nowosolskiej strefie przemysłowej czy zabiegi o to, by miejskie projekty znalazły się na liście indykatywnej Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. - W lipcu ub. r. wiceprezydent Jacek Milewski złożył podziękowania za współpracę w tych działaniach i podkreślał, że to nasz wspólny sukces. Jak dziś więc interpretować mam te publiczne oświadczenia władz miasta? - pyta retorycznie poseł.

Powstaje pytanie, czy zdarzenie nie sprawi, że zacznie iskrzyć w koalicji PO i komitetu prezydenta w nowosolskiej radzie miasta oraz powiatu. - Skoro pan Tyszkiewicz rozrabia na swoim blogu, "wszystko i wszystkich" krytykuje, to po cholerę ta koalicja z wadimowcami. Dziwne, że PO i PSL jeszcze wytrzymuje z nimi. Chyba to koniec i pa, pa - pisze na forum Gazety Lubuskiej internauta Hrabia.

- To konflikt osobowości i konflikt między mną a prezydentem. Nie powinien wpłynąć na obie koalicje - mówi Bogdan Bojko. - Wciąż jestem otwarty na współpracę w ważnych dla miasta sprawach. Mimo tego zdarzenia deklaruję gotowość i wolę do wspólnych działań - dodaje poseł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska