Przyjeżdżając do Słubic na zaproszenie starosty Andrzeja Bycki liczyli na obecność wojewody Marcina Jabłońskiego lub jego przedstawiciela, a także dyrektora zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Przemysława Hamery. Obaj nie pojawili się jednak na debacie.
Wojewoda uprzedził o tym, stwierdzając, że wydał już decyzję w sprawie terminala (dał zgodę na to, żeby kupiła go gmina) i jego stanowisko jest w tej sprawie ostateczne.
Uważa, że starosta powinien jak najszybciej przystąpić do realizacji zarządzenia. Tyle, że to Bycka nadal w imieniu Skarbu Państwa zarządza nieruchomością.
Wojewoda zachowuje się jak car?
Posłowie mieli nadzieję, że obecność wojewody pozwoli im wyrobić sobie na ten temat zdanie. Nie kryli oburzenia z powodu jego nieobecności.
Poseł Bogusław Wontor stwierdził, że Jabłoński nie może zachowywać się jak car i Bóg, a Elżbieta Rafalska podkreślała, że spór ten nie powinien wyjść poza gabinet wojewody i starosty. - To wstyd na całe województwo, a zaraz będzie na całą Polskę - mówiła.
Swojego oburzenia nie kryli też przedsiębiorcy z terminala i przejścia granicznego, którzy cierpią przez wojnę o to, kto ma zarządzać nieruchomościami Skarbu Państwa (ci ze Świecka są odcięci od drogi, przez co tracą klientów, tym na terminalu kończą się umowy i nie wiadomo z kim mają je podpisać).
Zych krytykuje
Wojewoda uważa, że terminal powinna kupić gmina, bo starosta źle nim zarządza. Bycka się nie godzi. Uważa, że to zemsta za to, że nie gra z Jabłońskim w jednej drużynie (wystąpił z PO z powodu sporu z wojewodą).
- Czy tak jednak załatwia się sprawy? - pytał Józef Zych podkreślając, że w tym wszystkim zapomina się o interesie społecznym.
Obiecał, że zespół lubuskich parlamentarzystów, któremu przewodzi zajmie się sprawą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?