Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postawił alkohol, zapewnił schronienie. A ten go okradł

(pik)
Mężczyźnie, który okradł swojego kompana od kieliszka, grozi do pięciu lat więzienia.
Mężczyźnie, który okradł swojego kompana od kieliszka, grozi do pięciu lat więzienia. Piotr Jędzura / archiwum
Poznali się przypadkiem, postanowili wspólnie poimprezować. Był alkohol. Jeden z kompanów od kieliszka postanowił jednak okraść sponsora imprezy. Szybko trafił jednak w ręce policji.

Okradziony został mieszkaniec wielkopolski. Przyjechał do Sulechowa w odwiedziny do swojego znajomego. Pili alkohol, więc gość z wielkopolski musiał gdzieś przenocować. Sulechowianin zaproponował mu nocleg na zapleczu swojego lokalu usługowego. Ten się zgodził, ale skoro miał już dach nad głową, postanowił się jeszcze zabawić. Dlatego zaprosił do wspólnego biesiadowania trzech przypadkowo poznanych mieszkańców Sulechowa. Zabawa trwała w najlepsze, dopóki nie skończył się alkohol. Wtedy dwóch kompanów poszło do domu, został tylko jeden. Wtedy organizator imprezy poszedł do sklepu po kolejną porcję alkoholu. Wtedy przypadkowo poznany, pozostawiony na zapleczu lokalu mężczyzna, postanowił go okraść. Zabrał torbę z laptopem i portfel z dokumentami i kartami kredytowymi.

Gdy Wielkopolanin wrócił ze sklepu, zastał zamknięte drzwi na zaplecze lokalu. Ślad po koledze od kieliszka zaginął. Mężczyzna powiadomił policję. Znał jedynie rysopis podejrzanego. Ale policjanci wiedzieli o kogo może chodzić. Po trzech dniach pojechali do domu podejrzanego. 24-letni mieszkaniec gminy Bojadła początkowo wszystkiego się wyparł. Później jednak okazało się, że znaleziono w jego domu skradziony laptop i portfel. Przyznał się do kradzieży. Teraz grozi mu kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska